Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
82%
Najnowsza lustrzanka Canona to pozycja dość szczególna. Amatorska lustrzanka wkracza bowiem na tereny zarezerwowane dotychczas dla modeli półprofesjonalnych. Sprawdziliśmy, co oznacza to w praktyce!
Poniżej przedstawiamy porównanie szczegółowości i zaszumienia obrazu z aparatami Canon EOS 80D, Sony A68, Sony A6300, Fujiiflm X-T20. Zestawienie przedstawia wycinku kadru o rozmiarze 600 x 600 pikseli, sfotografowane przy standardowych ustawieniach aparatu.
Jak widzimy, pod względem szczegółowości obrazu, na niskich czułościach Canon EOS 77D nie odbiega zanadto od tego, co do zaoferowania ma konkurencja. Liderem wydaje się jednak pozostawać w tym temacie Sony. Niestety wraz ze wzrostem ISO szala zacznie zdecydowanie przechylać się na stronę konkurencji spod znaku Fujifilm, której aparaty najlepiej radzą sobie z wysokimi czułościami. Nie obserwujemy za to większej różnicy między osiągami EOS-a 77D, a modelem 80D, choć rzeczywiście, jak obiecywał producent, na wyższych czułościach jest nieco lepiej.
Pod względem radzenia sobie z szumami ponownie triumfuje model Fujifilm X-T20, który wyraźnie wybija się w tym zestawieniu. W przypadku pozostałych aparatów, sytuacja wygląda podobnie - przy czułości ISO 1600 - szumy oraz system odszumiania zaczną już widocznie wpływać na jakość obrazu. Canon EOS 77D nie wypada jednak źle. Mimo, że oferuje obrazek wyraźnie bardziej miękki i mniej szczegółowy niż Sony A6300, to może pochwalić się bardziej subtelnym systemem wyostrzania, który jeszcze przy czułości ISO 6400 przynosi wymierne efekty. W przypadku Sony mamy już do czynienia z nieprzyjemną dla oka, cyfrową "sieczką".