Jakość zdjęć (Laboratorium DxO)

Wyniki testu:
Jakość obrazu:
7
Ergonomia:
8
Cena / Jakość:
9
Wydajność:
7
Funkcjonalność:
7
Marka:
Canon
Nasza ocena:

82%

Najnowsza lustrzanka Canona to pozycja dość szczególna. Amatorska lustrzanka wkracza bowiem na tereny zarezerwowane dotychczas dla modeli półprofesjonalnych. Sprawdziliśmy, co oznacza to w praktyce!

Autor: Maciej Luśtyk

12 Maj 2017
Artykuł na: 49-60 minut
Spis treści

Jakość zdjęć (Laboratorium DxO)

Aparat wyposażono w te samą, co model EOS 80D, 24-megapikselową matrycę APS-C z pojedycznymi pikselami o rozmiarze 3,72 μm. W systemie obrazowania zastosowano jednak nowszej generacji procesor DIGIC 7, który oprócz wspomnianego w poprzednim rozdziale zwiększenia wydajności trybu seryjnego pozwolił na zwiększenie maksymalnej dostępnej czułości do ISO 51200. Według producenta aparat ma także lepiej radzić sobie z cyfrowym szumem.

Zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości będą miały rozmiar 6000 x 4000 pikseli, co pozwoli na wykonanie wysokiej jakości odbitki (300 dpi) w rozmiarze nawet 50 x 30 cm.

Reprodukcja szczegółów:

Wycinek kadru 600 x 600 pikseli. Po lewej ustawienia standardowe, po prawej odszumianie wyłączone

Jak mogliśmy się spodziewać, pod względem szczegółowości zdjęć, między modelami 80D i 77D nie zauważamy praktycznie żadnej różnicy. Na niskich czułościach obraz jest względnie bogaty w  detale i kontrastowy. I choć spadek kontrastowości zauważymy już powyżej ISO 800, to obraz pozostanie względnie szczegółowy aż do czułości ISO 3200. Powyżej tej wartości cyfrowy szum zaczyna już zacierać drobniejsze detale i będzie widocznie wpływał na odbiór zdjęć. Mimo to, w przypadku publikacji internetowych, gdzie zdjęć nie oglądamy w dużych rozmiarach za granicę akceptowalności zdjęć możemy uznać wartość ISO 12 800. Rozszerzone czułości będą raczej nieprzydatne.

Szumy:

Cyfrowe ziarno dostarczane przez matrycę jest drobne i zasadniczo przyjemne dla oka, niestety już powyżej ISO 1600 zaczynają nabierać kolorowego zabarwienia, co przy wyłączonym odszumianiu może psuć nieco ogólną kolorystykę zdjęcia, choć aż do wartości ISO 6400 zauważymy to dopiero przy większym powiększeniu obrazu.

Wycinek kadru 600 x 600 pikseli. Po lewej ustawienia standardowe, po prawej odszumianie wyłączone

Pochwalić należy systemowy układ odszumiania obrazu, który nie jest agresywny i aż do okolic czułości ISO 3200-6400 nie wpływa widocznie na pogorszenie jakości obrazu, a bardzo dobrze eliminuje problem kolorowych szumów. Niestety na wyższych czułościach przy jego użyciu obraz będzie już rozmydlony.

Zakres dynamiczny:

Matryca aparatu EOS 77D może pochwalić się szerokim zakresem dynamicznym sięgającym prawie 13,5 EV przy ISO, który utrzymuje się na względnie wysokim poziomie powyżej 10 EV aż do czułości ISO 1600. Niestety wraz z przyrostem ISO dynamika obrazu sukcesywnie spada już od najniższych czułości.

Balans bieli

Wielkie brawa należą się za automatyczny pomiar balansu bieli. Standardowy pomiar jest precyzyjny sam w sobie, ale podobnie jak w modelu 80D możemy skorzystać z trybu balansu bieli z priorytetem bieli, który choć może nazywa się zabawnie to doskonale sprawdzi się w zmiennym, sztucznym i wymagającym oświetleniu, gdzie inne aparaty mają tendencję do wpadania w ciepłe lub zimne tonacje. Tutaj będziemy mieć pewność, że białe zawsze będzie białe - maksymalne odchylenia rzędu 5 jednostek na skali Lab będą niemal niedostrzegalne gołym okiem.

Po lewej standardowy balans automatyczny, po prawej balans z priorytetem bieli

Pod względem ważenia temperatury barwowej to jeden z najlepszych aparatów, jakie mieliśmy okazję testować. Warto jednak wspomnieć, że gdyby efekty uzyskiwane w tym trybie wydały się nam nienaturalne i odbiegały od tego co widzimy gołym okiem (na przykład w świetle żarowym), możemy skorzystać ze zwykłego pomiaru automatycznego, który temperaturę barwową zdjęć balansować będzie z uwzględnieniem temperatury oświetlenia danej sceny.

Flash

Wbudowana lampa błyskowa charakteryzuje się dużą mocą (jej skuteczność to około 6 metrów) i co mile nas zaskoczyło dużo lepiej wypada pod względem wypełnienia kadru w niż w modelu 80D, który radził sobie z tym dość przeciętnie.

Tutaj różnica w jasności między środkiem a brzegami kadru w przypadku obiektywu szerokokątnego wynosi 60%, a sam punkt padania światła jest także znacznie bliżej środka kadru.

 

Dodaj ocenę i odbierz darmowy e-book
Digital Camera Polska
Spis treści
Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony kończy rok z przytupem, prezentując dwie iście profesjonalne konstrukcje - najnowszy flagowy korpus Sony A1 II i uniwersalny, superjasny zoom średniego zasięgu. Czy nowy korpus...
15
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po pięciu latach Nikon prezentuje wreszcie następcę pierwszego amatorskiego korpusu w systemie Z. To nadal ta sama matryca, ale lepsza wydajność, bardziej rozbudowana ergonomia i...
23
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Nowy Fujifilm X-M5 to najtańszy aparat w systemie, ale pod względem możliwości daleko mu do typowego amatorskiego korpusu. Czy to możliwe, że Fujifilm zrobiło wymarzony aparat dla...
33
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (3)