Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
92%
Stabilizowana, 42-milionowa matryca, tryb seryjny 10 kl./s, filmy 4K i tryb Pixel Shift, a wszystko zamknięte w solidnym kompaktowym body. Sony A7R III to jeden głównych pretendentów do miana najbardziej uniwersalnego aparatu na rynku. Sprawdzamy czy zasługuje na ten tytuł.
W chwili pojawienia się modelu A7R, jasne wydawało się, że Sony chce powalczyć o nowy rynek wysokorozdzielczych, profesjonalnych aparatów studyjnych. Drugą generację wyposażono już w już w 42-milionowy sensor, w trzeciej wprowadzono z kolei tryb Pixel Shift i poprawiono ogólną wydajność korpusu, co znacznie rozszerza potencjalne zastosowanie aparatu.
A7R III to więc nadal 42-milionowy sensor, ale pod maską znajdziemy udoskonalony 425-punktowy system AF, tryb seryjny 10 kl./s, znacznie pojemniejszą baterię, dwa wejścia na karty SD i wygodny joystick AF. Poprawiono też wizjer elektroniczny, ekran dotykow i tryb filmowy.
Otrzymujemy więc aparat wyjątkowo uniwersalny, który powinien sprawdzić się niemal w każdej dziedzinie fotografii. Jego bezpośrednim konkurentem będzie model Nikon D850, ale aparat może stać się także ciekawą alternatywą dla modeli Canon EOS 5D Mark IV, Canon EOS 5DS /5DS R i Pentax K1. Wśród bezlusterkowców godnego rywala wskazać będzie raczej trudno.
Biorąc pod uwagę możliwości, cena wydaje się niewygórowana. 14999 zł za body będzie stanowić bardzo mocną przeciwwagę dla lustrzankowej konkurencji.
Sony A7R III - jeszcze szybszy, wydajniejszy i bardziej ergonomiczny
Sony A7R III - pierwsze wrażenia
Sony A7R III - zdjęcia przykładowe