Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Nowa ergonomia, wydajniejsza stabilizacja i szereg nowoczesnych usprawnień spod znaku AI. Sony prezentuje drugą generację swojego flagowego korpusu.
Po niespełna 4 latach Sony prezentuje następcę A1, flagowego korpusu systemu Alfa. Nowy model opiera się na tej samej 50.1-megapikselowej matrycy co poprzednik, zachowując ten sam poziom wydajności (30 kl./s), ale pełnymi garściami czerpie z nowych rozwiązań, które producent zastosował już w Sony A9 III.
Zacznijmy od zmian w wyglądzie. Wzorem A9 III, uchwyt A1 II jest grubszy i bardziej ergonomiczny. W parze z nim ustawiono też spust migawki pod większym kątem, by naciskało się go bardziej naturalnie. W efekcie tych zmian, korpus A1 II będzie teraz współpracował z pionowym uchwytem VG-C5 do A9 III.
Maleńki upgrade zanotował wizjer. To ten sam wyświetlacz o rozdzielczości 9.44 Mp i powiększeniu 0.9x, ale z płynniejszym obrazem przy 120 kl./s. Natomiast główny wyświetlacz (2.1 Mp, 3.2”), tak jak w A9 III, został teraz zamocowany na wygodniejszym i bardziej wszechstronnym 4-osiowym mechanizmie obracania.
Nowy korpus oferuje także ten sam zestaw złączy co w A9 III, z jedną różnicą. Obok mikrofonowego, odsłuchu, HDMI typu A, USB-C, USB Micro i Synchro pojawia się też LAN, ale teraz szybszy, bo 2.5-gigabitowy.
Tak jak pierwsza wersja, Sony A1 II bazuje na matrycy CMOS typu stacked o rozdzielczości 50.1 Mp, którą obsługuje podwójny procesor Bionz XR. Teraz jednak dochodzi jeszcze jednostka odpowiadająca za obliczenia AI. W rezultacie nowy korpus ma oferować nieco lepszą jakość obrazu na średnich i wysokich czułościach, o 20% bardziej stabilną kontrolę ekspozycji oraz dokładniejszy balans bieli, szczególnie w obszarach cieni. Producent wyraźnie zwiększył natomiast wydajność stabilizacji - z 5.5 EV do 8.5 EV w centrum kadru i 7 EV na peryferiach.
Sony A1 II oferuje w zasadzie ten sam hybrydowy system AF, oparty na 759 punktach detekcji fazy i pokrywający 92% pola widzenia. Jednak obecność chipa AI znacząco rozszerza jego funkcjonalność w zakresie detekcji i śledzenia. Nowy korpus wykrywa ludzką sylwetkę, głowę, twarz oraz oczy. U zwierząt natomiast sylwetkę, głowę i oczy. Do tego dochodzi także rozpoznawanie samolotów, samochodów i pojazdów szynowych oraz owadów. Jest też nowa opcja Auto. Skuteczność detekcji w stosunku do poprzednika ma być przy tym aż kilkadziesiąt procent lepsza.
Oprócz tego, pojawia się nowa opcja ustawienia czułości śledzenia autofokusa w zależności od dynamiki zmian w szybkości poruszającego się obiektu. Są też nowe rozmiary ramek AF (XS i XL) oraz możliwość zapisania 3 ramek własnych. Tryb seryjny w Sony A1 II pozostał na niezmienionym poziomie. Nadal oferuje imponujące 30 kl./s z buforem 153 plików RAW (14-bit). Nowością jest natomiast tryb Pre-Capture. Ma oferować buforowanie do 1 s i działać w pełnej rozdzielczości. Wzorem A9 III jest też funkcja zwiększania szybkości w trakcie wykonywania wolniejszej serii.
Tryb filmowy w Sony A1 II to w zasadzie kopia poprzednika z kilkoma usprawnieniami. Tak jak pierwsza wersja, oferuje 10-bitowe nagrywanie 8K 30p (4:2:0, Long GOP, H.265) oraz format 4K: 10-bitowy 60p sczytywany z całego czujnika, z cropem 1.1x przy 120p lub Super35mm samplowany z 5.8K (10-bit 60p).
Do tych możliwości dołącza taki sam pakiet detekcji obiektów jak przy fotografowaniu, wydajniejsze tryby stabilizacji, lepiej dopracowany S-Log3 na wzór kamer VENICE i BURANO oraz funkcja importowania własnych LUT-ów (do 16). Tak jak w A9 III są też funkcje Auto Framing, Focus Map, Soft Skin Effect i Movie self-timer.
W Polsce cena aparatu wyniesie około 33000 zł.