Obiektywy
M. Zuiko 17 mm f/1.8 II i 25 mm f/1.8 II - nowa odsłona budżetowych stałek OM System
Kreatywność, fotografia obliczeniowa, jakość zdjęć i niezawodność to hasła, które towarzyszą premierze nowego aparatu w systemie Micro 4/3. OM-3 kryje w sobie funkcje flagowego OM-1, ale stylowy korpus jest wzorowany na analogowym modelu Olympusa.
Od paru tygodniu OM System budował napięcie w związku z nowym korpusem. Dziś poznaliśmy szczegóły. Nowy OM-D OM-3 to aparat retro, stylizowany na Olympusa z 1972 roku, ale funkcjonalnością dorównujący flagowemu OM-1 Mark II.
Skierowany jest do kreatywnych twórców, a wyglądem i możliwościami ma zachęcać do odkrywania miejskich i naturalnych krajobrazów. By go wyróżnić, producent wrócił z pomysłem kreatywnego pokrętła, które debiutowało w korpusie PEN F. Kryje ono cztery profile kolorowe, cztery czarno-białe, kreator kolorów oraz filtry artystyczne. Każdy z nich można edytować i stosować także do filmowania.
Nowy przycisk CP to z kolei szybszy dostęp do trybów obliczeniowych, flagowych funkcji producenta. OM-3 ma na pokładzie cały komplet na czele ze zdjęciami wysokiej rozdzielczości i cyfrowymi filtrami Live ND oraz Live GND. Jedyna różnica w stosunku do flagowca OM-1 to brak filtra szarego ND128.
Producent podkreśla, że OM-3 wykonany został z najwyższa starannością. Aluminiowo-magnezowy korpus waży mniej niż 500 g, a do tego został solidnie uszczelniony (IP53) przed wodą i kurzem.
Jego specyfikacja to w zasadzie kopia OM-1 Mark II. Opiera się na matrycy 4/3 LiveMos Quad Pixel Stacked CMOS o rozdzielczości 20 Mp, oferując taki sam zakres czułości ISO 80-102400. W parze dostajemy ten sam szybki autofokus z kompletem detekcji i superszybki tryb seryjny 20 i 50 kl./s w trybie AF-C oraz 120 kl./s dla zdjęć statycznych.
Zmienił się jednak bufor. Używając migawki mechanicznej i 10 kl./s jest nieograniczony, ale powyżej 20 kl./s z elektroniczną migawką jest mniej więcej o połowę mniej wydajny niż OM-1 Mark II.
Nieco mniej wydajna jest też stabilizacja. W trybie SYNC IS ma kompensować drgania o około 7.5 EV, czyli 1 EV mniej niż OM-1.
Kolejną różnicą jest też wizjer. W OM-3 zastosowano dużo mniejszy OLED o rozdzielczości 2.36 Mp i powiększeniu 1.23x. Natomiast odchylany na bocznym przegubie wyświetlacz to prawdopodobnie ten sam 3-calowy panel o rozdzielczości 1.6 Mp.
Korpus zasila ten sam co OM-1 akumulator BLX-1, można go ładować przez USB-C, ale OM-3 obsługuje tylko jedną kartę pamięci i nie ma gniazda na wężyk spustowy.
Nowy OM-3 to jednocześnie świetny aparat do filmowania. Tak jak OM-1 pozwala nagrywać 10-bitowy materiał w 4K 60p z użyciem kodeka H.265 oraz filmy w zwolnionym tempie Full HD 240 kl./s. Ma przy tym dwa nowe LUT-y - OM Cinema 1 i OM Cinema 2. Łącznie z HLG jest ich więc pięć.
Nowy aparat OM System OM-D OM-3 wejdzie do sprzedaży 27 lutego. Korpus ma kosztować 8499 zł, a zestaw z obiektywem ED 12-45 mm f/4.0 PRO - 9999 zł.
OM-D OM-3 można już zamówić w przedsprzedaży. Zyskamy dzięki temu 5 lat gwarancji oraz skórzany pasek.