Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
87%
Zdjęcia RAW 80 Mp, tryb seryjny 60 kl./s, superszybki AF oraz filmy 4k - Lumix G9 ma ambicje rywalizować ma z reporterskimi lustrzankami. Czy podoła temu zadaniu?
Lumix G9 to pierwszy po Olympusie E-M1 Mark II aparat w systemie Mikro Cztery Trzecie kierowany do profesjonalistów, który - przynajmniej teoretycznie - ma szansę stać się alternatywą dla zawodowych reporterskich korpusów innych producentów. Zmienia też rozkład sił w systemie Panasonica, zajmując w nim zaszczytne pierwsze miejsce pod względem możliwości fotograficznych i stając się bratnim modelem dla filmowego Lumiksa GH-5.
Trzeba przyznać, że specyfikacja robi wrażenie. 20,3-milionowa matryca wspierana najnowszej klasy procesorem Venus Engine, która pozwoli na fotografowanie w pełnej rozdzielczości z prędkością 60 kl./s, najbardziej zaawansowany w systemie 225-punktowy układ AF, pojemna bateria i filmy 4K 60 kl./s sugerują, że mamy do czynienia z wyjątkowo wydajną bestią, która pod wieloma względami może zawstydzić topowe konstrukcje innych producentów.
Do tego otrzymujemy wyjątkowo rozbudowany interfejs i ergonomię, która sprostać ma oczekiwaniom fotografów pracujących w trudnych warunkach. To wszystko przy akompaniamencie zawsze dobrze ocenianych funkcji dotykowych ekranu, i największego w systemie wizjera elektronicznego. Czy to jednak wystarczy by stawić czoło mocnej konkurencji?
Na rynku Panasonic Lumix G9 będzie rywalizował między innymi z Olympusem OM-D EM-1 Mark II, ale dzięki imponującej specyfikacji może także stanąć w szranki z wyposażonymi w większe matryce aparatami Fujifilm X-T2, Canon 7D Mark II, Nikon D500, Sony A9 a być może również Nikon D5 i czy Canon EOS-1D X Mark II.
W boju tym na pewno pomoże cena. Na polskim rynku body aparaty wycenione zostało na 7499 zł, czyli znacznie taniej niż topowe modele innych producentów.
[UWAGA] Testowany przez nas model aparatu, pracował na roboczym oprogramowaniu w wersji 0.3, przez co niektóre z opisywanych w teście problemów mogą nie występować w przypadku finalnej wersji firmware’u.
Panasonic Lumix G9 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe