Panasonic Lumix G9 - superszybki, superwydajny i wytrzymały. Oto nowy król systemu Mikro Cztery Trzecie

Panasonic zawsze słynął z tego, że nie boi się wybiegać przed szereg. Jak do tej pory w ofercie producenta brakowało jednak modelu, który celował by segment typowo profesjonalny. Nowym modelem pokazuje, że aparaty bezlusterkowce mniejszego formatu są w stanie zawstydzić niejedną profesjonalną lustrzankę i zawalczyć o uznanie fotografów pracujących w trudnych, dynamicznych warunkach. Na pierwszy rzut oka Panasonic G9 wydaje się być ukoronowaniem systemu Mikro Cztery Trzecie.

Body jak z profesjonalnej lustrzanki

Nikon Z8 + pakiet brązowy Fotoforma Care 12 mies.

15 699 zł

FUJIFILM GFX 100S + pakiet brązowy Fotoforma Care 12 mies.

16 999 zł

Nikon Z6 III + pakiet brązowy Fotoforma Care 12 mies.

10 399 zł

Sony A7 IV + 1300 zł Sony Cashback

9 995 zł

Canon EOS R6 Mark II + 500 zł Canon Cashback

9 299 zł

Najpierw parę słów o samej konstrukcji. Otrzymujemy solidne, uszczelniane, metalowe body, z dużym gripem, trzema (!) pokrętłami funkcyjnymi, pokrętłem PASM, dźwignią trybów fotografowanie przełącznikiem trybów AF i zestawem przycisków, który pozwoli na błyskawiczny dostęp do większości ustawień. Nie możemy też zapomnieć o joysticku do zmiany punktu AF i górnym, pomocniczym panelu LCD. Aparat prezentuje się więc równie okazale, co profesjonalne body producentów lustrzanek.

Bardzo obiecująco prezentuje się także kwestia ekranu i wizjera. Standardowo już otrzymujemy obracany i dotykowy panel LCD o rozdzielczości 1,04 Mp, który przyspieszy kontrolę ustawień, pozwoli na dotykowe sterowanie systemem AF i ułatwi nawigację na zdjęciach. Implementacja funkcji dotykowych w aparatach Panasonica to wzór dla innych producentów i liczymy, że pod tym względem nic się tutaj nie zmieniło.

Czy producent stanie się także wzorem pod względem adaptacji wizjerów elektronicznych? Po raz pierwszy w systemie Mikro Cztery Trzecie otrzymujemy wyjątkowo duży, 3,68-megapikselowy wizjer OLED z powiększeniem 0,83 x (ekwiwalent dla pełnej klatki), kontrastem 10 000:1 i punktem ocznym 21 mm. Co ciekawe, powiększeniem wizjera będziemy mogli sterować w skali 0,7-0,83 x, by dobrze dostosować wielkość obrazu do używanego szkła i warunków, a w trybie seryjnym wizjer odznaczać ma się zerowym opóźnieniem wyświetlanego obrazu.

Sprawdź najlepsze promocje >

Aparat cyfrowy Sony A7 IV body...

9995 PLN

Sprawdź

Obiektyw Sigma A 24-70 mm f/2.8 DG DN...

5585 PLN

Sprawdź

Obiektyw Sigma C 18-50 mm f/2.8 DC DN...

2249 PLN

Sprawdź

Aparat cyfrowy Nikon Z6 III body

9999 PLN 11369 PLN

Sprawdź

Obiektyw Nikon Nikkor Z 35 mm f/1.4

2749 PLN

Sprawdź

Aparat cyfrowy Panasonic Lumix S5IIX...

9149 PLN 10095 PLN

Sprawdź

Przede wszystkim wydajność

Jak na razie wszystko brzmi imponująco, a dobre wrażenie potęguje fakt, że otrzymujemy 2 wejścia na karty SD (standard UHS-II) z wieloma konfiguracjami rozdzielania zapisu, a także złącza mikrofonowe i słuchawkowe, złącze USB 3.0 oraz miniHDMI. Nieźle prezentuje się także kwestia poboru mocy. Bo choć korzystając z tylnego ekranu w pełni naładowany akumulator pozwolić ma na wykonanie raptem 400 zdjęć, to już pracując z wizjerem w trybie oszczędzania energii wynik ten zwiększyć ma się do około 920 zdjęć. Biorąc pod uwagę także dostępność opcjonalnego battery gripa, zasilanie nie powinno być więc problemem.

Imponują także możliwości aparatu. Za obrazowanie odpowiada tu ta sama, co w przypadku modelu GH5, 20,3-milionowa matryca bez filtra dolnoprzepustowego, wspierana najnowszą generacją procesora Venus Engine. Dodatkowo sensor pokryty jest warstwą antyodblaskową, która zapewnić ma lepszą reprodukcję kolorów i tonalność obrazu. Zestaw ten pozwoli nam fotografować w zakresie czułości ISO  200 - 25600 (rozszerzane do ISO 100 - 25600) z prędkością - uwaga - 60 kl./s w pełnej rozdzielczości.

Tu jest oczywiście pewien haczyk - rezultaty te osiągniemy tylko przy użyciu migawki elektronicznej i pojedynczego pomiaru AF (20 kl./s w trybie C-AF), ale nawet przy użyciu standardowej migawki mechanicznej wydajność trybu seryjnego prezentuje się bardzo dobrze, oferując wyniki na poziomie 12 kl./s w trybie pojedynczym i 9 kl./s w trybie ciągłym. Warto przy tym dodać, że bufor pomieści ponad 60 zdjęć RAW i ponad 600 zdjęć JPEG.

80-megapikselowe zdjęcia

Nie można nie wspomnieć także o bazującym na systemie stabilizacji matrycy trybie wysokich rozdzielczości, w których aparat złoży z 8 kadrów wykonanych z przesunięciem sensora pliki RAW o rozmiarach nawet 10368 x 7776 pikseli. Oczywiście, jak w przypadku wszystkich implementacji tego typu rozwiązań, konieczny będzie statyw. Sama ulepszona stabilizacja, przy współpracy ze stabilizacją obiektywów oferować ma nam wyniki rzędu 6,5 EV. Jesteśmy bardzo ciekawi jak wypadnie w porównaniu z doskonałą stabilizacją konkurencyjnego modelu Olympus OM-D E-M1 Mark II.

Wydajnością nie ustępować ma także usprawniony, 221-punktowy system AF, umożliwiający ostrzenie w czasie 0,04 sekundy. Choć nadal bazuje on jedynie na detekcji kontrastu, do autorska technologia DFD (Depth From Defocus) już nie raz udowodniła, że tego typu konstrukcje mogą radzić sobie ze śledzeniem obiektów równie sprawnie co układy z detekcją fazy. Jak zwykle już otrzymujemy funkcję detekcji oka czy personalizowania strefy punktów AF, ale jak przystało na profesjonalny aparat, dostosowywać będziemy mogli też wszystkie aspekty działania autofokusa.

Tryb filmowy zadowoli większość fotografów

Choć Panasonic G9 to aparat stworzony z myślą o wymagającej pracy fotograficznej, takiej jak zdjęcia dzikiej natury czy sport, nie zawiedzie także amatorów filmowania. Powiemy więcej, choć możliwości trybu filmowego są oczywiście uboższe niż w modelu GH5, to i tak oferuje on więcej niż większość aparatów na rynku. Możemy więc filmować w jakości 4K z prędkością 60 kl./s, z przepływnością 150 Mb/s z 8-bitowym próbkowaniem 4:2:0 (4:2:2 przez HDMI, ale tylko do 4K 30 kl./s), a także z prędkością 180 kl.s w jakości Full HD.

Oprócz tego, otrzymujemy szereg znanych nam już funkcji bazujących na trybie filmowym, takich jak 6K Photo (długie serie 30 kl./s w rozdzielczości 16 Mp) czy Post Focus (ustawianie ostrości po wykonaniu zdjęcia).

To wszystko w mocno konkurencyjnej cenie 1699 euro za body. Aparat w sprzedaży pojawić ma się w styczniu 2018 roku. Polskiej ceny na razie nie znamy.

Specyfikacja

Więcej informacji i szczegółową specyfikację znajdziecie pod adresem panasonic.com.

Dodaj ocenę i odbierz darmowy e-book