Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
87%
Zdjęcia RAW 80 Mp, tryb seryjny 60 kl./s, superszybki AF oraz filmy 4k - Lumix G9 ma ambicje rywalizować ma z reporterskimi lustrzankami. Czy podoła temu zadaniu?
Choć Lumix G9 to aparat stworzony głównie z myślą o fotografach, nie można powiedzieć, żeby projektanci potraktowali kwestię możliwości filmowych po macoszemu. Choć body nie oferuje tak zaawansowanych funkcji wideo jak bratni model GH5, to i tak pod tym względem plasuje się w ścisłej czołówce na rynku.
Oprócz wspomnianego bliźniaczego modelu, jest to obecnie jedyny aparat, który pozwala na zapis materiału w jakości 4K z prędkością 60 kl./s. Co prawda jedynie z przepływnością 150 Mb/s i 8-bitowym próbkowaniem 4:2:0, a maksymalna długość jednego klipu ograniczona została do 10 minut (30 minut dla 4K 30 kl./s). Nie otrzymujemy też możliwości wypuszczenia kodu czasowego. Mimo to dla fotografa, który od czasu do czasu musi nagrać materiał wideo będzie to w zupełności wystarczające. Zwłaszcza, że otrzymujemy wszystkie popularne funkcje ułatwiające pracę z aparatem podczas filmowania, takie jak focus peaking czy zebra. Warto też wspomnieć o pełnowymiarowym złączu HDMI, które ułatwi współpracę z zewnętrznymi rekorderami, a także o możliwości sterowania krzywą gamma i regulacji luminacji (0-255 lub 16-255). O obecności wejścia mikrofonowego i wyjścia słuchawkowego nie trzeba już chyba wspominać.
Oczywiście tryb filmowy pozwala na pełną manualną kontrolę nad wszystkimi parametrami ekspozycji, również już po wyzwoleniu filmowania. Co ważne, podczas filmowania, w każdym z trybów P, A, S, M możemy skorzystać z funkcji Auto ISO, co pozwala aparatowi utrzymywać stałą ekspozycję nie ingerując w ustawienia czasu migawki i przysłony, a to ułatwi szybkie nagrywanie materiałów.
W trybie filmowych dobrze działa także system AF, co nie jest już dla nas niespodzianką. Cieszy nas, że w trybie filmowym także możemy skorzystać z funkcji śledzenia obiektu oraz wykrywania sylwetki i twarzy, co znacznie ułatwi nagrywanie przy pomocy jasnych obiektywów wszelkich materiałów, gdzie głównym tematem są ludzie czy poruszające się pojazdy i pozwoli uzyskać możliwie naturalnie wyglądające efekty. W trybie pojedynczym natomiast autofokus pozwoli nam na uzyskanie płynnych przeostrzeń. Nie działa to tak precyzyjnie jak w przypadku systemu Dual Pixel Canona, nie możemy też sterować prędkością przeostrzania, ale jest w pełni użyteczne. Co ważne, posiłkując się przyciskiem AF-Lock możemy zwiększyć prędkość przeostrzania i szybko przeskakiwać ostrością z planu na plan.
Otrzymujemy także możliwość nagrywania filmów w zwolnionym tempie z prędkością 180 kl./s w jakości Full HD. Tu, podobnie jak w przypadku modelu GH5 nie możemy przy tym nagrywać dźwięku, a użyteczność tego trybu znacznie ogranicza fakt, że możemy z niego korzystać wyłącznie z maksymalnie otwartą przysłoną obiektywu (przynajmniej z firmwarem w wersji 0,3). Same materiały nagrywany w tej jakości mogłyby też odznaczać się nieco większa płynnością, niemniej jednak i tak jest dobrze.
Podsumowując, choć tryb filmowy ma pewne oczywiste ograniczenia względem stworzonego z myślą o filmowcach modelu GH5 i tak jest jednym z najbardziej uniwersalnych i użytecznych pod względem filmowania aparatów na rynku. Z pewnością sprosta większości półprofesjonalnych zastosowań, do jakich filmujących aparatów używają osoby zajmujące się głównie fotografowaniem.