Wydarzenia
Black Week w CEWE FOTOJOKER – skorzystaj z fantastycznych cen
75%
Dla tych, którzy w sprzęcie cenią przede wszystkim poręczność, Sony wprowadziło na rynek jasny szerokokątny zoom FE 16-25 mm f/2.8 G. Oto, jak spisuje się w praktyce.
Aberrację chromatyczną mierzymy dla plików RAW w najwyższej dostępnej rozdzielczości, dla najniższego ISO. Pomiar wykonywany jest dla pełnego zakresu przysłon. Poniższe wykresy przedstawiają rozłożenie poprzecznej aberracji chromatycznej w kadrze i jej wartości dla przysłon f/2.8, f/8 i f/22.
Testy studyjne wskazuję, że obiektyw Sony FE 16-25 mm f/2.8 G odznacza się dość znaczną maksymalną aberracją chromatyczną na poziomie 2,5 px, ale w praktyce prawie nigdy jej nie zobaczymy, gdyż jej bardziej zauważalne występowanie ogranicza się w zasadzie wyłącznie do samych brzegów kadru. W dodatku tylko po jednej stronie (a przynajmniej tak prezentował się egzemplarz, który otrzymaliśmy do testów), a także głównie w przypadku szerszego krańca ogniskowych. W praktyce aberrację będziemy prawdopodobni w stanie dostrzec tylko podczas oglądania zdjęć w maksymalnym powiększeniu i nie powinna stanowić ona żadnego problemu.
Aberracji chromatycznej próżno szukać na zdjęciach JPEG z aparatu. Pojawia się na bardzo kontrastowych krawędziach po wywołaniu RAW-ów w Lightroomie, ale zarówno na ogniskowej 16 mm, jak i na drugim końcu zoomu, jest naprawdę minimalna. Trudno jednak mieć 100% pewności, że to efekt fizycznej korekty, a nie programowej na etapie zapisu RAW-a.