Akcesoria
Saramonic Ultra - tańsza alternatywa dla Rode Wireless Pro
83%
Do naszej redakcji trafiła pełnoklatkowa Sigma 24-35 mm f/2 DG HSM ART. Pokrywa ona często używany przez zawodowców zakres ogniskowych, oferuje stałe światło f/2 oraz cichy napęd autofokusa. Czy jednak obiektyw sprosta wyśrubowanym oczekiwaniom profesjonalnych fotografów i ma szansę stać się ich pierwszym wyborem?
Na osi poziomej wykresu umieściliśmy przysłony, a na osi pionowej pary linii na milimetr. Za przyzwoite wyniki uznajemy te powyżej 20 lp/mm.
Jak możemy zauważyć na poniższym wykresie funkcji MTF50, podczas fotografowania z wykorzystaniem ogniskowej 24 mm oraz przy zapisie zdjęć w postaci plików RAW, otrzymamy dobre i co najważniejsze wyrównane wyniki rozdzielczości, nie tylko w centrum, lecz także na brzegach kadru.
Optymalna jakość w centrum kadru zostanie osiągnięta w przedziale przysłon f/2 - f/4 (około 45.55 lp/mm). Natomiast delikatny spadek rozdzielczości zanotujemy od f/5.6 (43.39 lp/mm) i wraz z przymykaniem przysłony obraz będzie tracił na jakości. Z kolei najsłabszy rezultat zanotujemy na f/16 - 32.29 lp/mm - jednak wynik ten będzie zdecydowanie wyższy od akceptowanej granicy 20 lp/mm. Producentowi należy się więc pochwała - jakość obrazu w centrum kadru jest wyrównana i stoi na wysokim poziomie.
Równie dobrze prezentuje się rozdzielczość uzyskana na brzegach kadru. Podobnie jak w centrum wykres tworzy wyrównaną linię, która nie zbliża się do granicy akceptowalności. Optymalną jakość zdjęć otrzymamy podczas fotografowania w przedziale f/4 - f/8 (około 35.16 lp/mm). Z kolei skrajne przysłony będą oferować podobną rozdzielczość - f/2 (28.20 lp/mm), f/16 (29.10 lp/mm)
]> */
]