Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
85%
Fujifilm GFX 50S to bez wątpienia jedna z najgłośniejszych premier ubiegłego roku. W nasze ręce trafił jeden z pierwszych finalnych egzemplarzy, przekonajmy się więc czy rzeczywiście jest bezlusterkowym objawieniem, na które czekaliśmy!
Fujifilm GFX 50S oferuje w pełni manualny tryb filmowy, do którego przechodzimy wybierając jedną z pozycji wyświetlanych po wciśnięciu przycisku Drive. Mimo że nie będzie to zapewne zbyt często używana funkcja aparatu, otrzymujemy pełną kontrolę nad ustawieniami czasu migawki, przysłony i czułości. W przypadku tej ostatniej najniższa dostępną wartością będzie jednak ISO 200. Pewnym ograniczeniem jest także fakt, że po wyzwoleniu rejestracji nie będziemy mogli swobodnie sterować czasem migawki i czułością ISO.
Informacje wyświetlane na ekranie LCD w trybie filmowym
Za pomocą aparatu nagramy materiały wideo w maksymalnej jakości Full HD 1080p z prędkością 30 kl./s i przepływnością 36 Mb/s, w kodeku H.264. Oferowany obraz jest przyzwoitej jakości choć wydaje się nieco za bardzo wyostrzony. Aparat dość przeciętnie wypada pod względem efektu rolling shutter (przy bardziej dynamicznych ruchach aparatu będzie on uwidaczniać się już przy czasach migawki rzędu 1/60 s), nawet mimo faktu pomijania linii pikseli podczas próbkowania obrazu z matrycy, które może zaowocować efektem mory i problemami z odwzorowaniem skośnych linii. Nie jest to tak ewidentne jak w przypadku Hasselblada X1D, mimo to i tak trudno liczyć na to, by model GFX był wykorzystywany w poważnej produkcji.
Kliknij, aby pobrać film przykładowy Full HD 1080p
Otrzymujemy jednak zarówno złącze mikrofonowe jak i słuchawkowe (wraz z możliwością sterowania sygnałem wejściowym) oraz wygodną pomoc w postaci peakingu ostrości. W trybie filmowym możemy skorzystać także ze wsparcia autofokusa w trybie ciągłym, jednak podobnie jak podczas fotografowania będzie on raczej bezużyteczny. Niestety w trybie pojedynczym nie możemy przeostrzać podczas rejestracji filmu, co boli tym bardziej, że dobrze sprawdziłby się tu ekran dotykowy.