Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
91%
Najjaśniejszy obiektyw standardowy w ofercie producenta pretenduje do miana najdoskonalszej konstrukcji tego typu na rynku. Sprawdzamy czy będąc o połowę tańszym jest w stanie rywalizować z natywnym obiektywem Sony.
Nowa Sigma 50 mm f/1.2 DG DN ART to świetnie zoptymalizowany obiektyw, który udowadnia, że w zakresie produkcji optyki Sigma doścignęła już liderów rynku. To także prztyczek w nos dla Sony, który pokazuje, że prawdziwie topową optykę można sprzedawać dziś o połowę taniej, niż życzą sobie producenci aparatów. Obiektyw Sigmy właściwie w każdej kategorii dorównuje propozycji Sony, a w niektórych nawet ją przebija.
Sigma 50 mm f/1.2 DG DN ART dogania konstrukcję pod względem rozdzielczości i wydajności, a także okazuje się znacznie lepsza w zakresie winietowania. Jest przy tym również lżejsza i tak samo rozbudowana pod względem ergonomii. I choć szkło konkurencji może pochwalić się nieco lepszą kontrolą flar, aberracji oraz marginalnie bardziej wygładzonym bokeh, nie są to rzeczy, które uzasadniałyby niemal dwukrotnie wyższą cenę.
Czy więc Sigma 50 mm f/1.2 DG DN ART to obecnie najlepsza 50-tka na rynku? Pod względem ekonomicznym z pewnością tak - dziś to zdecydowanie najbardziej opłacalny superjasny obiektyw standardowy AF, będący konkurencją nie tylko dla flagowego Sony FE 50 mm f/1.2 GM, ale także dla modelu FE 50 mm f/1.4 GM, który nadal pozostaje od niego droższy.
Jeżeli chodzi o plastykę, prawdopodobnie znajdą się osoby, które będą starały się udowodnić wyższość konstrukcji Sony, warto jednak pamiętać, że ewentualne różnice sprowadzają się tu do bardzo drobnych niuansów, które będą widoczne praktycznie wyłącznie w dużym powiększeniu. Pod względem ogólnych możliwości to bowiem zaskakująco zbliżone szkła, co oznacza tyle, że nowa Sigma plasuje się w ścisłej rynkowej czołówce, a sam producent bez przeszkód może stawiać się w pierwszej lidze producentów optyki.
91%