Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
76%
Dziś sprawdzamy czy Tamron 28-75 mm f/2.8 Di III RXD to pozycja, na którą czekali fotografowie systemu Sony E. Na papierze zoom ma wszystko, by nawiązać walkę z konkurencją, jednak jak wypada w praktyce?
Wartość BxU dostarczana przez DxO Analyzer opisuje jak ostry dla ludzkiego oka jest obraz planu fotograficznego. Bierze ona pod uwagę nie tylko ostrość obiektywu ale także jakość sensora i procesy obróbki obrazu w aparacie. Skala BxU jest dość prosta: 0 oznacza drastyczne przejście pomiędzy czernią i bielą, co w kryteriach obrazu jest zbyt ostre. 1 oznacza idealny obraz. Gdy rozmycie staje się bardziej widoczne, jego rozmiar określamy w pikselach. Ponieważ jednak liczba pikseli znajdująca się na określonym obszarze jest związana z rozdzielczością sensora i jego rozmiarem, skala BxU nie może być używana do porównywania aparatów z różną specyfikacją matrycy. Dlatego wartości BxU są także określane na odbitkach o rozmiarze 20 x 30. Dane są porównywane z uwzględnieniem wielkości matrycy i jej rozdzielczości:
ogniskowa 28 mm, przysłona f/2.8
ogniskowa 75 mm, przysłona f/2.8
ogniskowa 28 mm, przysłona f/2.8
ogniskowa 75 mm, przysłona f/2.8
Trudno jest oczekiwać od zmiennoogniskowych zoomów ciekawej plastyki z małą głębią ostrości i wręcz kremowymi nieostrościami. Niemniej jednak Tamron zapewnia miły dla oka obrazek. Rzecz jasna nie tak okazały jak w przypadku jasnych stałek, ale na tle zmiennoogniskowej konkurencji wypada nad wyraz dobrze. Jakość zdjęć uzyskana na kombinacji ogniskowej 75 mm i 9-listkowej przysłony o nominalnym otworze f/2.8 może się podobać. Otrzymamy wyraźną separację fotografowanego obiektu od reszty planu oraz efektowne i relatywnie okrągłe bokeh, co spokojnie możemy wykorzystać nie tylko w reportażu, lecz także i w portrecie.