Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Na stoisku firmy Samsung w dziale poświęconym fotografii NX30 był oczywiście najważniejszym modelem. Samsung chwalił się zarówno możliwościami podłączenia do urządzeń przenośnych jak i bogatym wyborem obiektywów i akcesoriów.
Najbardziej chcieliśmy zobaczyć jakość zdjęć z nowego modelu, ale egzemplarze dostępne dla zwiedzających targi nie były finalne i miały zablokowane sloty kart pamięci. Tak czy inaczej przekażemy Wam pierwsze wrażenia z kilku minut "zabawy" zestawem NX30 + 16-50mm f/2-2,8.
Po wzięciu do ręki aparat sprawia solidne wrażenie. Grip jest wykonany z przyczepnej gumy, ale nie "klejącej", raczej aksamitnej. To robi dobre wrażenie. Plastiki są dobrze spasowane, a pokrętła chodzą z miłym oporem. Jednak design aparatu, mimo, że od strony wykonania ciężko się do czegoś przyczepić, jest trochę zbyt zachowawczy jak na model flagowy, ale nie konstrukcję profesjonalną.
Generalnie na obudowie znajdziemy większość pokręteł i przycisków potrzebnych entuzjastom fotografii. Bardziej zaawansowani mogą być może narzekać na małą liczbę definiowalnych przycisków funkcyjnych, ale pamiętajmy, że dodatkowy iFn mamy już teraz praktycznie na wszystkich nowych szkłach tego producenta. Będziemy musieli tę opinię zweryfikować jeszcze w pełnym teście, ale na pierwszy rzut oka ergonomia wygląda na dobrze zaprojektowaną.
Jako model zaawansowany, NX30 posiada wizjer, który jednak... nie powalił nas na kolana. Co prawda odświeżanie jest na dobrym poziomie, ale kontrast, nasycenie obrazu i wielkość obrazu wypada lepiej u konkurencji. Spodziewaliśmy się więcej. Również możliwość odchylenia go do góry nie jest pierwszą rzeczą o jakiej myślimy w kontekście wizjerów w bezlusterkowcach. Na szczęście odchylany i obracany ekran AMOLED jest dobrej jakości i nawet w silnym świetle umożliwia dobrą ocenę obrazu.
Na pochwalę zasługuje menu aparatu - jest proste, przejrzyste i estetycznie zaprojektowane. Układem przypomina to z NX300, ale jest ładniej zaprojektowane, bardziej nowocześnie. Nie jest tak rozbudowane jak w konstrukcjach typu OM-D Olympusa czy Sony A7, ale większości użytkowników powinno wystarczyć. Są na przykład takie zaawansowane funkcje jak robienie zdjęć z interwałometrem. Bardzo rozbudowane jest natomiast menu [ITL|WiFi.] Znajdziemy tam około dziesięciu różnych możliwości połączeń, w tym opcję elektronicznej nańki - Baby Monitor. Ciekawa opcja dla świeżych rodziców.
Jak już pisaliśmy egzemplarze na targach nie są finalne, więc nie jesteśmy w stanie ocenić jakości obrazu. Natomiast aparat pracuje dosyć szybko - zarówno ustawianie AF, jak i przeglądanie zdjęć jest na poziomie modelu NX300, który mieliśmy ze sobą dla porównania. Jest więc nieźle.
Oczywiście najciekawszym zestawem jest NX30 z najnowszym jasnym zoomem Samsung 16-50 mm f/2-2,8 S ED OIS. To jest typ szkła, które z pewnością każdy fotografujący chciałby mieć w swojej torbie. Design obiektywu wygląda bardzo dobrze, tym bardziej, że wyglądem przypomina podobne szkło Sony/Zeiss, które uchodzi na najładniejsze w klasie. Miejmy nadzieję, że tu nie szykuje się żaden proces.
Konstrukcja obiektywu również sprawia wrażenie solidnej. Szkło nie jest małe - przy takich parametrach to na razie niemożliwe. Natomiast pierścienie są gumowane i tubus dobrze leży w dłoni. Zoom pracuje z przyjemnym oporem. Krótko mówiąc, podoba nam się ta konstrukcja.
Cały zestaw aparat i szkło dobrze leży w dłoniach i wygodnie się nim fotografuje. Jednak mamy wrażenie, że szkło jakby trochę przerasta designem body aparatu. Fajnie jakby to była zapowiedź, że wkrótce design flagowych modeli Samsunga przestanie być tak konserwatywny.
Z niecierpliwością czekamy aż ten zestaw trafi do redakcji fotopolis.pl do pełnych testów.
Sprawdź oferty cenowe na stronie producenta Samsung NX30