Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Najnowszy flagowiec Huawei pewnie wkroczył do boju o miano najlepszego fotograficznego smartfona roku. Nad konkurencją ma sporą przewagę - jako pierwszy na rynku oferuje dwa tylne aparaty, które mogą się nawzajem uzupełniać. Sprawdziliśmy jak smartfon spisuje się w praktyce.
Najnowszy Huawei został wyposażony w dwie 12-milionowe matryce Sony, dostarczające obraz w rozdzielczości 3968 x 2876 pikseli, w proporcjach 3:2. Pojedyncze piksele sensorów mają rozmiar 1,25 µm, czyli mniej więcej taki sam jak w przypadku marycy iPhone’a 6S, ale mniejszy od tego, który oferuje Galaxy S7 (1,4 µm). Wyglądałoby więc na to, że smartfon będzie gorzej radzić sobie od głównego rywala w warunkach słabego oświetlenia.
Przeżyliśmy jednak bardzo miłe zaskoczenie. Podobnie jak w modelu S7, zakres czułości oferowany przez matrycę to ISO 50 - 3200. Tam jednak ręcznie mogliśmy regulować ją jedynie w zakresie do ISO 800. Huawei oddaje w nasze ręcę cały natywny zakres czułości, co jest znacznym udogodnieniem.
Najlepszą jakość zdjęć, jak zwykle uzyskamy w przedziale ISO 50 - 100, chociaż nawet przy ISO 200 nie zauważymy widocznego spadku w szczegółowości obrazu. Dalszy wzrost czułości powoduje lekką degradację obrazu, jednak przy ISO 400 i 800 jest on jeszcze w pełni akceptowalny. Co ciekawe bardziej widocznego spadku jakości nie zauważymy przy ISO 1600, co świetnym osiągiem. Przy czułości ISO 3200 obraz ulega już bardzo znacznemu zaszumieniu jednak jak na smartfona nadal są to fenomenalne wyniki. Warto przypomnieć, że w przypadku Samsunga Galaxy S7 już przy ISO 800 traciliśmy większość szczegółów. Co ciekawe nieco gorsze efekty uzyskamy fotografując przy pomocy matrycy czarno-białej.
Huawei P9 oferuje wszystkie najpopularniejsze ustawienia balansu bieli (automatyczny, światło dzienne, pochmurny dzień, światło żarowe i światło jarzeniowe) oraz możliwość ręcznego sterowania temperaturą barwową w zakresie 2800 - 7000 K, co pozwoli na precyzyjne jej dostrojenie do panujących warunków oświetleniowych. Automatyczny balans bieli sprawdza się ogólnie dobrze i nawet w warunkach mieszanego oświetlenia jest w stanie efektywnie wypoziomować temperaturę barwową zdjęcia, choć trzeba przyznać, że wyniki te dalekie są od ideału. Odchylenia rzędu 10-15 jednostek na skali przestrzeni LAB będą widoczne na zdjęciach, najbardziej w przypadku światłą żarowego. Mimo wszystko nie odbiega to od tego, co oferują smartfony konkurencji.
Smartfon wyposażono w dwutonową lampę błyskową LED o efektywnym zasięgu około 2-3 metrów. Jakość smartfonowych flashy zwykle nie powala, tutaj jednak obserwujemy znaczny problem z właściwym wypełnieniem kadru. Różnica w jasności między środkiem, a brzegami kadru to aż 85%, co będzie uwidaczniać się na zdjęciach w postaci mocnej winiety.