Panasonic Lumix GX7 - Jakość zdjęć

Po sukcesie Olympusa OM-D E-M5 na odpowiedź konkurencji musieliśmy czekać ponad rok. Panasonic Lumix GX7, bo o nim mowa, prezentuje się jednak tak, że warto było zaczekać. Nowa 16-megapikselowa matryca, wbudowany wizjer, odchylany ekran, łączność bezprzewodowa, usprawniony autofokus oraz nowa stabilizacja w korpusie. Jak poradzi sobie na tle konkurencji?

Autor: Patryk Wiśniewski

23 Sierpień 2013
Artykuł na: 38-48 minut
Spis treści

Szum

GX7 pod względem szumu wypada bardzo dobrze. Do czułości ISO 1600 szum ma na tyle delikatną strukturę, że nie wpływa znacząco na jakość obrazu. ISO 3200 szumi w sposób zbliżony do ISO 1600, natomiast załamanie w jakości obrazu pojawia się przy kolejnym skoku o 1 EV. Czułość ISO 6400 ma już wyraźna strukturę szumu, która w znaczny sposób ingeruje nie tylko w ciemne partie obrazu. ISO 12800 to ostatnia czułość, którą możemy nazwać używalną, ale i to tylko w ostateczności. W obrazie generowanym przez matrycę pojawiają się silne przebarwienia, a wyraźny szum znacznie degraduje obraz. Ostatnia czułość została dodana zdecydowanie na wyrost.

ISO 125 (L)
ISO 200
ISO 400
ISO 800
ISO 1600
ISO 3200
ISO 6400
ISO 12800
ISO 25600 (H)

Reprodukcja szczegółów

Aby przekonać się na co stać 16,1-megapikselową matrycę GX7 skorzystaliśmy z obiektywu Panasonic Lumix G X Vario 35-100mm f/2,8 Power OIS. Dobra reprodukcja szczegółów utrzymuje się do ISO 1600. Skok o 1 EV, do czułości ISO 3200, wprowadza widoczny spadek szczegółów, które jesteśmy w stanie zobaczyć w obrazie. ISO 6400 jest już silnie wyprane ze szczegółów ale nadal możemy z niej korzystać jeżeli nie będziemy drukować dużych powiększeń. Kolejne czułości czyli ISO 12800 i ISO 25600, wprowadzają na tyle silną degradację obrazu, że nie możemy ich uznać za w pełni użyteczne wartości.

ISO 125 (L)
ISO 200
ISO 400
ISO 800
ISO 1600
ISO 3200
ISO 6400
ISO 12800
ISO 25600 (H)

Reprodukcja kolorów

Najnowszy Lumiks dobrze radzi sobie z reprodukcją kolorów. Barwy rejestrowane przez bezlusterkowiec prezentują się naturalnie i są dobrze zbalansowane. Jedynym wyjątkiem jest światło żarowe, które wyraźnie odstaje. Obserwujemy wyraźną żółto-pomarańczową dominantę. W plenerze potwierdzają się wrażenia ze studia, GX7 naturalnie reprodukuje kolory włączając w to kolorystykę skóry.

Podsumowanie

Panasonic Lumix GX7 pod względem jakości zdjęć radzi sobie bardzo dobrze. Szum jest na przyzwoitym poziomie do ISO 3200 tak samo jak reprodukcja szczegółów. 16-megapikselowa matryca bardzo dobrze sprawuje się w najnowszym bezlusterkowcu japońskiego producenta. Kolorystyka zdjęć prezentuje się naturalnie i przyjemnie dla oka z wyjątkiem światła żarowego

+ niski poziom szumu do ISO 3200

+ wysoka reprodukcja szczegółów do ISO 1600

+ reprodukcja kolorów

- reprodukcja kolorów w świetle żarowym

Spis treści
Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Nikon Z5II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nikon Z5II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Choć mamy tu do czynienia z aparatem amatorskim, Nikon Z5II to jedna z najważniejszych premier producenta od lat. Niezła specyfikacja, w pełni rozwinięta ergonomia i świetna cena...
28
Canon PowerShot V1 i Canon EOS R50V - pierwsze wrażenia i nagrania przykładowe
Canon PowerShot V1 i Canon EOS R50V - pierwsze wrażenia i nagrania przykładowe
Do segmentu aparatów przeznaczonych dla vlogerów Canon wchodzi dużo później niż inni. Czy dzięki temu robi to lepiej niż rynkowi rywale? Możliwości najnowszych urządzeń dla twórców...
9
Fujifilm GFX100RF - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Fujifilm GFX100RF - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Pierwszy średnioformatowy kompakt ery cyfrowej otwiera zupełnie nowy segment na rynku fotografii. To jednak konstrukcja równie oryginalna, co kontrowersyjna. Czy w pogodni za wizją...
19
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (6)