Asus ZenFone Zoom S - Jakość zdjęć w praktyce

Zdjęcia wykonywane w praktyce potwierdzają wnioski płynące z naszych testów studyjnych. Na niskich czułościach będziemy mogli cieszyć się kontrastowym i względnie bogatym w szczegóły obrazem, który może konkurować z tym co do zaoferowania mają fotograficzne smartfony innych firm. I choć różnice między obydwoma modułami aparatów będą zauważalne, przy rozdzielczościach w jakich oglądamy zdjęcia w internecie, nie będzie to miało większego znaczenia. To samo tyczy się silnika JPEG. Choć ten ma tendencję do nieco przesadnego wygładzania obrazu przy jednoczesnym wyostrzaniu krawędzi, nie zauważymy tego oglądając zdjęcia w rozdzielczościach ekranowych. W oczy rzuca się jednak niekiedy zbyt mocne nasycenie kolorów.

Sprawa ma się gorzej w przypadku wysokich czułości, które chcielibyśmy wykorzystać podczas fotografowania w słabym świetle. Choć aparat pozwala fotografować nawet przy ISO 12800, to już powyżej ISO 1600, ze względu na duży spadek jakości i utratę kolorystyki zdjęcia raczej nie będą nadawały się do niczego innego, niż ewentualnej publikacji na Instagramie. Mimo to jeszcze przy czułości ISO 1600, jak na smartfona, możemy mówić o bardzo dobrych rezultatach.

Dość przeciętnie wbudowane aparaty wypadają także pod względem zakresu dynamicznego. Na szczęście sytuację ratuje tryb HDR, który bardzo dobrze radzi sobie z wyciąganiem informacji z jasnych partii obrazu. Aby nie przejmować się ewentualnymi przepaleniami, radzimy w większości sytuacji fotografować funkcją Auto HDR.

Również sposób odwzorowania tonów skóry nie należy do mocnych stron aparatów nowego smartfona Asusa, ale jest to spowodowane tylko i wyłącznie algorytmem przetwarzania plików JPEG.

Podgląd pliku RAW odkrywa przed nami bardzo przyjemnie, naturalnie stonowaną cerę. Podobnie jest zresztą w przypadku większości zdjęć. Szkoda, że producent nie przyłożył więcej wagi do sposobu systemowego wywoływania plików JPEG. Na szczęście aplikacje takie jak Lightroom Mobile pozwolą nam pracować na znacznie lepiej wyglądającym pliku RAW.

Pochwalić należy jednak tryb makro, w którym aparat pozwoli na fotografowanie obiektów już odłegłości 9 cm. Pozwoli to uzyskać przyjemne dla oka rozmycie tła.

Aparat dobrze radzi sobie z flarami i odbiciami światła. Te nie występują w zasadzie w ogóle. W oczy rzuca się natomiast wspomniana w poprzednim rozdziale wada optyki, której rezultatem jest rozmycie lewej górnej ćwierci kadru, na szczęście podczas oglądania zdjęć rozmiarze ekranowym nie będzie to zanadto widoczne.

Na ogromną pochwałę zasługuje możliwość swobodnego sterowania czasami migawki. Dzięki możliwości korzystania z czasów naświetlania sięgających 32 sekund, korzystając ze statywu możemy kreatywnie pobawić się przy fotografowaniu nocnych scen.

Spis treści

• Asus ZenFone Zoom S - test aparatu
• Specyfikacja
• Budowa i wykonanie
• Tryby fotograficzne i użytkowanie
• Jakość zdjęć (Laboratorium DxO)
• Jakość zdjęć w praktyce
• Podsumowanie
• Zdjęcia przykładowe