Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
6. Fotografowanie
Szybkość działania
Olympus E-P1 jest gotowy do wykonania pierwszego zdjęcia po około 2 s od włączenia, gdy korzystamy z manualnego pomiaru ostrości. Z włączonym autofokusem aparat wykonuje pierwsze zdjęcie po 2,5 s. Do trybu odtwarzania dostajemy się natychmiast po wciśnięciu przycisku Play. Nie ma także problemów z szybkim odtwarzaniem kolejnych zdjęć, chociaż do lustrzanek trochę mu brakuje. Odczuwalnie jesteśmy w stanie zapełnić bufor zdjęciami seryjnymi i nocnymi z włączoną redukcją szumu.
Zdjęcia seryjne
Jeżeli chodzi o zdjęcia seryjne to według danych producenta E-P1 oferuje szybkość na poziomie 3 kl/s. Z największymi JPEG-ami (Large Fine) nie ma problemu, E-P1 w pierwszej sekundzie wykonał nawet 4 klatki, potem trzyma prędkość 3 kl/s do 10 klatek. W 10 s aparat wykonał 24 zdjęcia w tym formacie. Z RAW-ami jest podobnie, z tą różnicą, że E-P1 zwalnia po 10 zdjęciu i jest w stanie w 10 s wykonać 16 zdjęć w formacie RAW.
Pomiar ostrości
Pod względem szybkości działania autofokusa nie jest źle, choć można się było spodziewać więcej. Po takich konstrukcjach jak Panasonic G1 nie mamy wątpliwości, że da się zrobić autofokus oparty na detekcji kontrastu, który będzie działał prawie tak szybko jak autofokus w lustrzankach. Olympus E-P1 w dobrych warunkach oświetleniowych ostrzy w czasie od 0,5 do 1 s. W trudniejszych warunkach czas ten może się wydłużyć do 1,5 s.
Odniosłem także wrażenie, że EP-1 ostrzy trochę szybciej ze szkłem M. Zuiko Digital 17 mm f/2.8 Pancake.
Pomiar światła
Olympus E-P1 jak przystało na aparat dla zaawansowanych oferuje trzy podstawowe sposoby pomiaru: ESP - matrycowy, centralnie ważony i punktowy. Poza tym do dyspozycji mamy pomiar punktowy na światła i cienie.
Podczas testu najczęściej korzystałem z pomiaru matrycowego ESP, w miarę potrzeby wprowadzając korektę ekspozycji. Korzysta on z 425 stref pomiaru i działa bardzo poprawnie. Nawet podczas sesji plenerowej na warsztatach mody Akademii Fotografii, które miały miejsce na plaży, pomiar ESP radził sobie bardzo dobrze.
Tryby ekspozycji
Tarcza trybów Olympusa EP-1 nie jest przesadnie przeładowana i oferuje siedem trybów fotografowania i jeden filmowy.
Wśród trybów fotograficznych znajdziemy pełny zestaw trybów manualnych: M, S - preselekcja czasu, A - preselekcja przysłony, P - program z fleksją. Poza tym do dyspozycji mamy tryb inteligentny - iAuto, który rozpoznaje fotografowaną scenę wyświetlając nam ikonkę np. krajobrazu i dostosowuje do niej parametry. W trybie iAuto działa także wykrywanie twarzy. Ostatnie dwa tryby fotograficzne to SCN - scenerie i ART - filtry artystyczne. Gdy poczekamy chwilę podczas wyboru scenerii EP-1 wyświetli krótką informację na temat jej zastosowania. Wśród scenerii mamy do dyspozycji:
Balans bieli
Olympus E-P1 poza automatycznym pomiarem balansu bieli oferuje 8 trybów zdefiniowanych, ustawienie na białą kartkę i według Kelvinów, czyli wszystko co może być nam potrzebne. Zmiany balansu bieli dokonujemy za pomocą szybkiego menu funkcyjnego. Jeżeli chcemy korzystać z balansu bieli ustawianego na białą kartkę musimy zdefiniować przycisk Fn, żeby obsługiwał jednodotykowy balans bieli.
Automatyczny balans bieli działa poprawnie, tylko podczas zdjęć nocnych i przy świetle żarowym stosowałem zdefiniowane ustawienia. W warunkach studyjnych poradził sobie bardzo dobrze interpretując światło jarzeniowe prawie identycznie jak ustawienie na białą kartkę.
Opcje korekty obrazu
E-P1 jak wszystkie najnowsze Olympusy został wyposażony w zestaw trybów artystycznych. Do dyspozycji mamy sześć filtrów, które pozwalają wystylizować nasze zdjęcia. Do filtrów artystycznych dostajemy się za pomocą tarczy trybów, lub szybkiego menu ekranowego, gdy już jesteśmy w trybie ART.
Szerzej pisaliśmy o tym przy okazji premiery Olympusa E-620 w artykule Olympus E-620 - krótki test filtrów artystycznych
Redakcji fotopolis.pl najbardziej przypadły do gustu filtry POP ART, ZIARNISTY FILTR i FOTOGRAFIA OTWORKOWA. Niestety właśnie te zajmują najwięcej czasu podczas obróbki po zrobieniu zdjęcia - ZIARNISTY FILTR - ponad 5 s, FOTOGRAFIA OTWORKOWA - ponad 5 s, ZMIĘKCZENIE OSTROŚCI - 5 s. Sprawa wygląda lepiej z filtrem POP ART i resztą filtrów - EP-1
Filmowanie
E-P1 pozwala na nagrywanie klipów filmowych w najwyższej jakości 1280 x 720 pikseli z dźwiękiem stereo. Obraz rejestrowany przez E-P1 robi bardzo dobre wrażenie. Podczas nagrywania możemy korzystać z funkcji autofokusa niestety E-P1 rejestruje dźwięki jakie wydaje obiektyw, co psuje cały efekt. Możemy oczywiście zastosować manualne ostrzenie, jednak to już komplikuje nagrywanie.
Korzystając z okazji, że w tym samym czasie mieliśmy w redakcji kolejny aparat z systemu Mikro 4/3 - Panasonika GH1. Postanowiliśmy sprawdzić jak E-P1 będzie nagrywał filmy z dedykowanym do tego celu obiektywem Panasonika G Vario HD 14-140mm F4.0-5.8 ASPH. MEGA O.I.S. Otrzymaliśmy filmik z bezdżwięcznym ustawianiem ostrości, jednak tuż po ustawieniu ostrości E-P1 mierzy światło przy otwartej maksymalnie przysłonie co skutkuje lekkim rozjaśnieniem obrazu.