Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
3. Ergonomia i funkcje przycisków
Olympus E-P1 zrobi bardzo dobre wrażenie na wszystkich, którzy mają jakiś sentyment do klasycznych aparatów dalmierzowych. Właściwie to mamy do czynienia właśnie z taką konstrukcją, gdzie materiał światłoczuły znajduje się tuż za obiektywem z tą różnicą, że do dyspozycji mamy autofokus i 3-calowy ekran LCD. Najbardziej klasycznie Olympus E-P1 prezentuje się z obiektywem M. Zuiko Digital 17 mm f/2.8 Pancake i celownikiem lunetkowym.
Bezsprzecznie jest to aparat wyróżniający się swoim wzornictwem retro. Jego design jest prosty i oszczędny, czym nawiązuje do "prawdziwych" aparatów sprzed lat. E-P1 jest jednym z najlepiej wyglądających aparatów i można przewidzieć, że wielu ludzi zdecyduje się na jego zakup choćby z tego powodu. Na pewno łatwo się będzie wyróżnić z tłumu chodzą właśnie z E-P1.
E-P1 został zaprojektowany, żeby łączyć w sobie jak najmniejsze gabaryty przy dobrej jakości zdjęć. Body E-P1 jest zdecydowanie mniejsze od lustrzanek, nawet najmniejszej E-450. Jest jednak trochę większy od takich kompaktów jak Panasonic LX3. Body ma wymiary 120,5 x 70 x 35 mm (bez elementów wystających) i waży 335 g.
Niewielki rozmiar oznacza jednak jakieś kompromisy - nie znajdziemy w E-P1 wbudowanej lampy błyskowej czy wizjera, możemy je dokupić jako akcesoria dodatkowe. Także grip jest raczej symboliczny, mimo to aparat trzyma się pewnie i bezpiecznie. Grip został wykonany z plastiku i trochę odstaje od reszty.
Olympus E-P1 został wykonany ze znakomitych materiałów i daje poczucie solidnego, markowego produktu.
Rozmieszczenie najważniejszych elementów
Z lewej strony górnej ścianki znajdziemy tarczę trybów ekspozycji. Umieszczono na niej siedem trybów fotografowania i jeden filmowania.
Z prawej strony znalazł się włącznik ON/OFF, spust migawki i przycisk korekty ekspozycji, który w trybie odtwarzania pozwala na obracanie zdjęć.
Na tylnej ściance dominuje 3-calowy wyświetlacz LCD. Elementy sterujące zostały umieszczone po jego prawej stronie. Od góry znajdziemy chromowaną, tylną tarczę nastaw, którą obsługuje się w wygodny sposób kciukiem. W trybie fotografowania może obsługiwać priorytetowe funkcje - przysłona w trybie A, czas w trybie S, korekta ekspozycji w trybie P. Podczas odtwarzania zdjęć służy natomiast do powiększania i zmniejszania zdjęć. Tylna tarcza jest także przydatna w menu, szybkim menu funkcyjnym i podczas wyboru pola AF.
Obok wyświetlacza znalazła się kolumna przycisków. Od góry są to: przycisk blokady ekspozycji/autofokusa AEL, przycisk odtwarzania, kosza i menu.
Na tylnej ściance znajdziemy jeszcze programowalny przycisk Fn, który możemy zdefiniować między innymi na wyłączanie ekranu, jednodotykowy balans bieli czy detekcję twarzy. Podczas korzystania z obiektywu M. Zuiko Digital 17 mm f/2.8 Pancake i wizjerka szczególnie przydatna jest funkcja wyłączania ekranu LCD.
Pod nim umieszczono nawigator, który jest jednocześnie drugą tarczą nastaw. Możemy korzystać z przycisków nawigatora w standardowy sposób - każdy z nich odpowiada wtedy za funkcję na nim opisane lub zaprogramować nawigator do poruszania się między punktami AF.
Środkowy przycisk nawigatora - OK pozwala nam dostać się do menu funkcyjnego, które zapewnia szybki dostęp do najważniejszych funkcji potrzebnych podczas fotografowania. Nawigatorem wybieramy interesujący nas parametr, który zmieniamy tarczami nastaw.
Do wyboru mamy dwie wersje szybkiego menu, zmiany dokonujemy przyciskiem INFO.
Wokół przycisków nawigatora została umieszczona karbowana tarcza nastaw. Działa ona podobnie jak tylna tarcza i uzupełnia ją. Tarcza działa trochę zbyt lekko i trzeba się z nią obchodzić delikatnie z czym mogą mieć problemy osoby o dużych dłoniach.
Jedynym elementem, który jest uciążliwy jest umieszczenie prawego uchwytu do paska, który trochę utrudnia wygodny dostęp palca wskazującego do spustu migawki.
Podsumowanie
Olympus E-P1 charakteryzuje się ciekawym designem i solidnym wykonaniem. Pod względem ergonomii użytkowanie niewiele można mu zarzucić, nie przeszkadza nawet niewielki grip. Przyciski są dobrze rozmieszczone i działają z odpowiednim skokiem. Najważniejsze parametry możemy szybko zmieniać dzięki menu funkcyjnemu. Fotografowanie E-P1 jest po prostu przyjemnością.
+ ciekawy design retro
+ wysokiej jakości materiały
+ szybkie menu funkcyjne
+ wygodnie rozmieszczone przyciski
- miejsce umieszczenia uchwytu paska
- zbyt lekko działająca karbowana tarcza nastaw