Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Szum
Jak widać na przykładach poniżej Olympus E-P1 radzi sobie z szumem bardzo dobrze. Do czułości ISO 400 szum właściwie nie występuje, a ISO 800 nieznacznie od nich odbiega. Dopiero na ISO 1600 jesteśmy w stanie zauważyć delikatną kaszkę z przebarwieniami. Ma ona jednak przyjemną fakturę przypominającą ziarno negatywu. ISO 3200 szumi już mocniej, a jasne przebarwienia są bardziej widoczne. Najwyższa czułość ISO 6400 szumi już na tyle mocno, że znajdzie zastosowanie tylko w sytuacjach awaryjnych.
Reprodukcja szczegółów
Olympus E-P1 charakteryzuje się bardzo dobrą reprodukcją szczegółów porównywalną z amatorskimi lustrzankami. Do ISO 400 E-P1 radzi sobie bardzo dobrze przewyższając swoimi osiągami aparaty kompaktowe i niejedną lustrzankę. Na ISO 800 i ISO 1600 jesteśmy już w stanie zauważyć działanie systemu odszumiania, co skutkuje rozmyciem najdelikatniejszych szczegółów, jednak obie czułości można spokojnie zaliczyć do użytecznych.
Postanowiliśmy przyjrzeć się jeszcze jak Olympus E-P1 radzi sobie z reprodukcją szczegółów z obiektywem M. Zuiko Digital 17 mm f/2.8 Pancake. I muszę przyznać, że radzi sobie bardzo dobrze nie ustępując obiektywowi kitowemu.
Więcej uwag na temat tego ciekawego aparatu i głębszą analizę zdjęć opublikujemy w przyszłym tygodniu wraz z pełnym testem Olympusa E-P1. Już teraz zachęcamy do porównania sampli studyjnych z lustrzankami które miały niedawno premiery: