Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
72%
Ten maluch ma być wygodnym aparatem dla początkujących i atrakcyjną alternatywą w codziennej fotografii dla smartfonów. Mimo niskiej ceny oferuje sporo rozwiązań znanych z bardziej zaawansowanych modeli. Sprawdzamy, jak radzi sobie w praktyce.
Dzięki odchylanemu ekranowi aparat ma szansę stać się dość popularny wśród vlogerów, którzy szukają lepszego rozwiązania do nagrywania filmów od smartfona. Canon EOS M100 pozwala na rejestrację filmów w rozdzielczością Full HD 1080p (1920 x 1080 pikseli) z maksymalną prędkością 60 kl./s. Otrzymujemy niestety dość małą przepływność 35 Mb/s, przez co filmy nie będą odznaczać się tak wysoką jakością, jak w przypadku bardziej zaawansowanych korpusów. Niemniej jednak, choć mocno przeciętna, będzie ona wystarczająca do zastosowań amatorskich i publikacji w internecie.
Największą zaletą jest w pełni manualny tryb filmowy, który pozwala ręcznie regulować czas naświetlania, przysłonę i czułość, co we wprawnych rękach pozwoli uzyskać ciekawe rezultaty. Jednak aparat dobrze radzi sobie także w trybie automatycznym, szybko dostosowując ekspozycję do zmieniających się warunków oświetleniowych.
Pewne problemy zauważymy jedynie w przypadku przekadrowywania z planu na plan, przy którym niekiedy będzie gubił się układ autofokusa. Bardzo dobrze prezentuje się jednak ręczne, dotykowe przeostrzanie podczas filmowania, a także system wykrywania twarzy, który błyskawicznie reaguje na zmiany położenia filmowanej osoby w kadrze i który na pewno docenią vlogerzy. Otrzymujemy też funkcję focus peaking, która znacznie ułatwi ostrzenie manualne. Czego brakuje? Płaskich profili obrazu czy zebry nawet się nie spodziewaliśmy, ale tryb zwolnionego tempa czy złącze mikrofonowe byłyby ukłonem w stronę kreatywnych i ambitnych amatorów.