Aparaty
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
PEN-F to najnowsze i na pewno najbardziej stylowe dziecko w rodzinie Olympusa. To klasyczny, ponadczasowy design, ale też możliwości, które sprawiają, że aparat staje na równi z topowymi modelami w ofercie. Jak ta oryginalna konstrukcja sprawdza się w praktyce?
Tryb filmowy z racji braku wejścia mikrofonowego i słuchawkowego trzeba traktować tutaj raczej jako miły dodatek. Najbardziej zauważalny jest jedynie brak możliwości rejestracji materiału w jakości 4K, co przecież umożliwiał wyposażony w podobną (jeśli nie tę samą) matrycę Panasonic Lumix GX8.
Otrzymujemy jednak manualny tryb filmowy, który pozwoli nam na ręczną regulację ustawień czasu migawki, przysłony, czułości, balansu bieli, pomiaru światła i innych najważniejszych parametrów. Niestety wszystkich ustawień musimy dokonać przed wciśnięciem przycisku nagrywaniu. W czasie rejestracji materiału nie będziemy mogli dokonać już żadnej korekcji, co znacznie ogranicza wykorzystanie funkcji filmowych aparatu. Wyjątkiem jest tu jedynie możliwość dokonania korekcji ekspozycji podczas filmowania w trybie P. Pewną pociechą będzie fakt, że w trybie filmowym możemy korzystać z trybu profili kolorów, trybu monochromatycznego, a także sterować dynamiką obrazu za pomocą krzywych, co da większe możliwości w kwestii gradacji kolorystycznej na etapie postprodukcji.