Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
85%
Najnowszy tele-zoom Sigmy, ma być przystępną propozycją dla użytkowników bezlusterkowców na wejście w świat długich ogniskowych. Czy model Sigma C 100-400 mm f/5-6.3 DG DN OS wypada lepiej niż, skądinąd i tak bardzo dobra, wersja lustrzankowa?
Sigma C 100-400 mm f/5-6.3 DG DN OS nie jest zaskoczeniem, w końcu model o niemal identycznych możliwościach widzieliśmy już w wersji lustrzankowej. Nowa wersja jest jednak doskonalsza i oferuje wyższą kulturę pracy. Tele-zoom ma nam do zaoferowania przyzwoitą rozdzielczość, cichy, szybki i skuteczny system AF, a także dobrą kontrolę aberracji chromatycznej i dystorsji (oprócz długiego krańca ogniskowych). Obiektyw jest też świetnie wyważony, uszczelniony i teraz pozwala wreszcie na podpięcie firmowego mocowania statywowego.
Oprócz tego nowa Sigma dostarcza przyjemny dla oka obrazek, z miękkim, ale nie pozbawionym charakteru rozmyciem ostrości i jest obiektywem, którym zwyczajnie wygodnie i przyjemnie się fotografuje. Duża w tym zasługa także względnie kompaktowych wymiarów i niskiej wagi.
Biorąc pod uwagę cenę, od obiektywu trudno wymagać więcej. Trzeba jedynie pamiętać, że nie jest to jasna stałka i przy tego typu konstrukcji musimy pogodzić się z pewnymi kompromisami. Przede wszystkim, ze względu na małą jasność i długie ogniskowe normą będzie tutaj praca na wysokich czułościach. Bo choć stabilizacja działa całkiem skutecznie to przy ogniskowej 400 mm i tak będziemy musieli korzystać z krótkich czasów, żeby nie poruszyć zdjęć.
Do tego szkło obarczone jest dość dużym winietowaniem przy nominalnym otworze przysłony i przeciętnie wypada w przypadku pracy pod światło. Fotografując, zauważymy też widocznie mniejszą skuteczność podążania autofokusu w trybie "Full". Są to jednak problemy, z którymi da się żyć. Szkoda natomiast, że producent nie dorzuca do zestawu mocowania statywowego, nawet mimo tego, że Sigma C 100-400 mm f/5-6.3 DG DN OS debiutuje w cenie o 700 zł wyższej od wersji lustrzankowej.
Czy jest też o 700 zł lepsza? To już każdy musi ocenić samemu, ale trzeba pamiętać, że póki co w systemie E nowa Sigma nie ma w zasadzie żadnego bezpośredniego konkurenta. Nie będą to więc na pewno źle wydane pieniądze. Jest to obiektyw godny polecenia, a spodoba się także użytkownikom aparatów APS-C, którym zaoferuje ekwiwalent 150-600 mm.
85%