Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Nowe bezlusterkowe systemy zachwycają możliwościami, ale są bardzo drogie. Jest jednak szansą, że już niebawem się to zmieni. Chęć produkcji szkieł z mocowaniami RF i Z zapowiedział prezes Sigmy.
Choć bezlusterkowe systemy pełnokaltkowych aparatów Canon i Nikon są już z nami od ponad dwóch lat, ciągle ich największym problemem jest niewielka dostępność szkieł, a w szczególności tańszych alternatyw szkieł natywnych, oferowanych przez zewnętrznych producentów.W ten segment wkroczył już choćby Samyang oraz pomniejsi twórcy obiektywów manualnych, wszyscy jednak z utęsknieniem upatrują oferty szkieł Sigmy i Tamrona, które to uważane są za najlepsze w świecie alternatywnej optyki z AF.
Wygląda na to, że już niebawem oczekiwania użytkowników zostaną zaspokojone, a obydwa systemy wybuchną popularnością. W wywiadzie z serwisem ICAN Management Review, prezes Sigmy Kazuto Yamaki oficjalnie potwierdził chęć rozszerzenia oferty o szkła z mocowaniami Canon RF i Nikon Z.
Niestety, póki co będziemy musieli jeszcze uzbroić się w cierpliwość. „Na chwilę obecną, aktualne zamówienia i tak przekraczają możliwości produkcyjne naszych fabryk i działu R&D.” - komentuje Yamaki. O ile szkła w wersjach Canon RF i Nikon Z nie są już opracowane, pierwszych premier należałoby więc spodziewać się w okolicy 2022 roku. Jeśli jednak czekamy tylko na zwolnienie linii produkcyjnej, być może nowe obiektywy zobaczymy już za kilka miesięcy, choć biorąc pod uwagę wprowadzony właśnie w Japonii stan wyjątkowy, jest to raczej mało prawdopodobne.
Więcej informacji znajdziecie na stronie ican.pl.