Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Nowe bezlusterkowe systemy zachwycają możliwościami, ale są bardzo drogie. Jest jednak szansą, że już niebawem się to zmieni. Chęć produkcji szkieł z mocowaniami RF i Z zapowiedział prezes Sigmy.
Choć bezlusterkowe systemy pełnokaltkowych aparatów Canon i Nikon są już z nami od ponad dwóch lat, ciągle ich największym problemem jest niewielka dostępność szkieł, a w szczególności tańszych alternatyw szkieł natywnych, oferowanych przez zewnętrznych producentów.W ten segment wkroczył już choćby Samyang oraz pomniejsi twórcy obiektywów manualnych, wszyscy jednak z utęsknieniem upatrują oferty szkieł Sigmy i Tamrona, które to uważane są za najlepsze w świecie alternatywnej optyki z AF.
Wygląda na to, że już niebawem oczekiwania użytkowników zostaną zaspokojone, a obydwa systemy wybuchną popularnością. W wywiadzie z serwisem ICAN Management Review, prezes Sigmy Kazuto Yamaki oficjalnie potwierdził chęć rozszerzenia oferty o szkła z mocowaniami Canon RF i Nikon Z.
Niestety, póki co będziemy musieli jeszcze uzbroić się w cierpliwość. „Na chwilę obecną, aktualne zamówienia i tak przekraczają możliwości produkcyjne naszych fabryk i działu R&D.” - komentuje Yamaki. O ile szkła w wersjach Canon RF i Nikon Z nie są już opracowane, pierwszych premier należałoby więc spodziewać się w okolicy 2022 roku. Jeśli jednak czekamy tylko na zwolnienie linii produkcyjnej, być może nowe obiektywy zobaczymy już za kilka miesięcy, choć biorąc pod uwagę wprowadzony właśnie w Japonii stan wyjątkowy, jest to raczej mało prawdopodobne.
Więcej informacji znajdziecie na stronie ican.pl.