Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Najnowszy tele-zoom Sigmy ma być spełnieniem marzeń użytkowników bezlusterkowców, którym zależy na obiektywie o dużym zakresie, ale w przystępnej cenie. Zobaczcie, jak nowa pozycja w ofercie producenta sprawdza się w praktyce.
Układ obiektywu Sigma 100-400 mm f/5-6.3 DG DN OS został zbudowany w oparciu o 22 soczewki w 16 grupach, z czego jeden to element FLD a cztery to soczewki SLD o obniżonym współczynniku dyspersji. Do tego otrzymujemy 9-listkową przysłonę, którą domkniemy maksymalnie do wartości f/22 lub f/29 (w zależności od ogniskowej) oraz minimalną odległość ostrzenia wynoszącą 112 cm dla szerszego krańca i 160 cm dla ogniskowej 400 mm, co przełoży się na maksymalne powiększenie 1:4,1.
Nowy zoom oferuje ponadto szybki i cichy silnik krokowy AF, który umożliwić ma płynne przeostrzanie także podczas filmowania oraz system stabilizacji optycznej o deklarowanej skuteczności 4 EV. Obiektyw posiada również przycisk AFL, do którego użytkownik może przypisać wybrane funkcje po stronie aparatu, a wbudowany przełącznik limitera ostrości pozwala na optymalizację zakresu AF - w zależności od celu fotografowania.
Dodatkowo, Sigma 100-400 mm f/5-6.3 umożliwia szybka zmianę ogniskowej na 2 różne sposoby: klasycznie kręcąc pierścieniem zmiany ogniskowej, lub za pomocą techniki tzw. „push zoom” czyli wysuwając i chowając obiektyw dzięki specjalnie wyprofilowanej osłonie przeciwsłonecznej. Cała konstrukcja jest też uszczelniona.
W czasie premiery producent obiecywał, że dzięki najnowszym technologiom, szkło odznaczać ma się taką samą rozdzielczością zarówno w centrum, jak i na brzegach kadru, w całym zakresie ogniskowych. Czy ta sztuka rzeczywiście się udała? Zobaczcie zdjęcia przykładowe.
Zdjęcia przykładowe wykonaliśmy aparatem Sony A7 III, na standardowych ustawieniach obrazu, z wyłączonym systemem korekcji wad optycznych.