Nowa odsłona serii GX to jeszcze bardziej zaawansowana konstrukcja, która charakteryzuje się przeprojektowaną ergonomią, matrycą Mikro Cztery Trzecie o większej rozdzielczości, trybem seryjnym 8 kl./s, szybkim systemem AF, obrotowym ekranem dotykowym i jasnym wizjerem elektronicznym. Sprawdźcie jak ten ciekawy aparat wypadł w naszym teście!
Aparat Panasonic Lumix GX8, choć niepozorny, okazuje się być obecnie jedną z najlepszych pozycji w systemie Mikro Cztery Trzecie i z powodzeniem będzie mógł być wykorzystywany w bardziej profesjonalnych zastosowaniach. Przede wszystkim ogromne wrażenie zrobiła na nas szybkość aparatu. Czas gotowości 0,5 sekundy i deklasujący rywali autofokus podnoszą poprzeczkę i sprawiają, że różnica w wydajności między lustrzankami, a bezlusterkowcami zostaje właściwie zatarta. Do tego otrzymujemy tryb seryjny 8 kl./s, który pozwala na wykonanie w serii 35 zdjęć RAW i ponad 100 zdjęć JPEG. Imponującą szybkością charakteryzuje się również tryb podglądu, w którym nie obserwujemy żadnych opóźnień we wczytywaniu zdjęć podczas szybkiej nawigacji i powiększania obrazu.
Dobre wrażenie sprawia też nowy wizjer elektroniczny 2,36 Mp, który pozwala na wygodną i efektywną pracę. 20,3-megapikselowa matrycą oferuje wysoką szczegółowość obrazu w większości zakresu czułości, a doskonała ergonomia i szerokie możliwości personalizacji sprawiają, że korzystanie z aparatu jest zwyczajnie przyjemne. Na uwagę zasługuje tu w pełni edytowalne podręczne menu, dzięki któremu jedynie sporadycznie będziemy musieli zagłębiać się w standardowy panel ustawień aparatu, a także możliwość przypisania własnych funkcji do 8 przycisków aparatu i osobnych trybów użytkownika, co sprawia, że każdy może zdefiniować ustawienia aparatu według własnych upodobań. Nie można też zapomnieć o rozbudowanych funkcjach filmowych, umożliwiających filmowanie w jakości 4K, pełną manualną regulację parametrów ekspozycji, podłączenie zewnętrznego mikrofonu i sterowanie dynamiką obrazu. Pod tym względem aparat zostawia w tyle bezlusterkową konkurencję systemu Mikro Cztery Trzecie. Warto też wspomnieć o nowym systemie stabilizacji, który pozwoli na wykonywanie nieporuszonych zdjęć z czasem 1/2 sekundy, a także o świetnej, oferującej rozbudowane możliwości aplikacji mobilnej, z której przykład powinni brać wszyscy producenci. Na koniec duża pochwała za uszczelnienie korpusu. Poza tym, abstrahując od wszystkich wymienionych zalet, nowy Panasonic, podobnie jak testowana przez nas niedawno Leica Q, ma w sobie po prostu to coś, co sprawia, że chce się nim fotografować.
Model GX8 mógłby dostać od nas ocenę wzorową, niestety kilka niewielkich, ale widocznych wad sprawia, że będzie to „tylko” bardzo mocna piątka. Przede wszystkim osobom zdecydowanym na kupno bezlusterkowca może nie odpowiadać wielkość aparatu, co mimo ogólnej lekkości sprzętu, sprawia, że ciężko będzie go używać jako aparatu, który zawsze możemy mieć pod ręką. Nie najlepsze wrażenie sprawił na nas także dość luźny zawias ekranu, co rodzi pytanie o jego stabilność przy dłuższym użytkowaniu, a także fakt, że podłączenie czegokolwiek do styków umieszczonych po lewej stronie ekranu, uniemożliwia jego obracanie. Do tego dochodzi pozbawienie konstrukcji wbudowanej lampy błyskowej, a także fakt, że monitor podglądowy często za jasno wyświetla zdjęcia, co utrudnia właściwą ocenę ekspozycji, a trzeba dodać, że aparat miewa też niestety sporadyczne problemy z niedoświetlaniem zdjęć. Poza tym, chcielibyśmy, żeby wyjściowy obrazek JPEG oferował większą głębię kolorów - coś co przykuwa uwagę, jak w przypadku aparatów Sony. Czasem też trzeba odczekać chwilę, aż system automatycznego balansu bieli „złapie” właściwą temperaturę barwową.
Mimo wszystko, jest to jeden z najwygodniejszych i najlepszych aparatów bezlusterkowych na rynku i z pewnością wart jest swojej ceny. Osoby, które zdecydują się na jego kupno otrzymają bowiem niebywale wygodny aparat, który sprawdzi się w każdych warunkach i posłuży za idealną bazę do budowania systemu szkieł. Panasonic Lumix GX8 wydaje się być konstrukcją klasyczną, która podobnie jak lustrzanki z serii Canon EOS 5D nawet po latach będzie jawić się jako atrakcyjne narzędzie pracy.
Czy aparat osiągnie rynkowy sukces? Ciężko powiedzieć. Konstrukcje Panasonica nie należą do najpopularniejszych na polskim rynku, a szkoda. Miejmy nadzieję, że model GX8 odmieni ten trend.
Podsumowanie tej części: + oryginalny design + doskonała ergonomia + wygodny grip + przycisk AF/AE Lock + szerokie możliwości personalizacji + 5 przycisków funkcyjnych + 5 trybów użytkownika + magnezowy korpus + uszczelnienie przed zachlapaniami i kurzem + waga 487 g + 2 pokrętła nastaw + bardzo wygodne menu podręczne + błyskawicznie działający tryb podglądu + wizjer elektroniczny OLED 2,36 Mp + ekran dotykowy + rozbudowana aplikacja mobilna + tryb 4K Photo + ciekawe filtry artystyczn + czas gotowości 0,7 sekundy + wydajny akumulator + diabelnie szybki system AF + tryb seryjny 8kl./s + 35 zdjęć RAW + JPEG w serii + zdjęcia JPEG czyszczone są z bufora na bieżąco + system stabilizacji DUAL I.S + filmy 4K + w pełni manualny tryb filmowy + zebra + focus peaking + możliwość wypuszczenia materiału przez HDMI + redukcja migotania + telekonwerter cyfrowy + możliwość sterowania dynamiką w trybie filmowym + wysoka jakość zdjęć do ISO 1600 + wysoka szczegółowość obrazu nawet na wyższych czułościach + dobra reprodukcja kolorów
- umieszczenie złącz koliduje z systemem odchylania ekranu - chybotliwy zawias ekranu LCD - brak możliwości ładowania przez USB - brak możliwości tworzenia folderów na karcie - podłączenie lampy koliduje z systemem odchylania wizjera - ekran wyświetla zdjęcia jaśniej niż wyglądają w rzeczywistości - niedoświetlanie zdjęć w warunkach miękkiego oświetlenia - predefiniowane ustawienia balansu bieli - problemy ze zbalansowaniem na światło żarowe - brak wyjścia słuchawkowego - brak możliwości nagrywania filmów w zwolnionym tempie - szybko nagrzewająca się matryca podczas filmowania - duże zaszumienie “górnych” czułości - “płaski” obrazek wyjściowy JPEG