Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Leica zapowiada kolejną generację kompaktu z serii D-Lux. Aparat otrzymał wzornictwo i ergonomię spójną z pełnoklatkowym modelem Leica Q, nadal będzie jednak oparty o matrycę formatu cztery trzecie. Czy to jednak coś więcej niż tylko odświeżenie starego designu?
Po 6 latach Leica powraca z kolejną odsłoną serii D-Lux. Odsłoną o tyle wyjątkową, że historycznie modele te były jedynie przepakowaną wersją kompaktów Panasonic Lumix LX100, ale tym razem nie mamy na rynku nowego odpowiednika, na którym nowa Leica mogłaby bazować. Czego więc możemy spodziewać się po nowym aparacie?
Nowa Leica D-Lux 8 to przede wszystkim unowocześniony design, który sprawia, że nowy kompakt wygląda prawie identycznie jak pełnoklatkowa Leica Q. Biorąc pod uwagę popularność tej konstrukcji, można spodziewać się, że nowy kompakt Leiki będzie cieszył się większym zainteresowaniem niż dotychczas. Podstawową różnicą jest tu jednak rodzaj zastosowanego obiektywu. Zamiast jasnej stałki mamy tutaj zoom o ekwiwalencie 24-70 mm, ze światłem f/1.7-2.8.
W końcu Leica D-Lux 8 to też mniejsza matryca formatu 4/3. Czy to któryś z nowych sensorów czy może nadal ta sama konstrukcja z poprzedniej dekady? Producent na razie nie zdradza pełnej specyfikacji, toteż jeszcze tego nie wiemy. Pewną wskazówką odnośnie tego, że będzie to matryca nowszej generacji może być informacja o tym iż będzie spisywać zdjęcia RAW w charakterystycznym dla Leiki formacie DNG. Niestety, jak na dzisiejsze czasy aparat będzie mógł pochwalić się niską rozdzielczością zdjęć.
Choć model D-Lux 8 będzie wykorzystywał matrycę o rozdzielczości 21 Mp, podobnie jak wcześniej efektywna rozdzielczość zdjęć wyniesie jedyne 17 Mp. Oczywiście to nadal w zupełności wystarczająco jak na potrzeby publikacji internetowych, ale jednak w obliczu takich konstrukcji jak Fujifilm X100V wygląda to po prostu skromnie. Fakt ten rodzi także obawy o to, czy przypadkiem nowy kompakt Leiki nie będzie jedynie próbą przepakowania starych podzespołów do nowej obudowy.
Nawet jeśli aparat nie zaskoczy nas pod względem wydajności, z pewnością będzie wygodniejszy w użyciu. Producent zapowiada bowiem odświeżony, analogiczny jak w modelu Q układ menu oraz pełna kompatybilność z aplikacją mobilną Leica Q. Oprócz tego mamy otrzymać tylny ekran o wyższej rozdzielczości 1,84 mln punktów oraz nowy wizjer OLED o rozdzielczości 2,35 mln punktów. Wyglada też na to, że opcjonalną, montowaną na stopkę aparatu lampę błyskową otrzymamy w zestawie.
Leica D-Lux 8 trafi na rynek 2 czerwca 2024 w cenie 1595 dolarów, czyli ok. 6300 zł. Na polskim rynku należy spodziewać się ceny w pułapie ok. 7500 zł.
Więcej informacji o aparacie znajdziecie na stronie leica-camera.com.