Szybkość i skuteczność działania
Czas uruchomienia X100T jest błyskawiczny i wynosi poniżej jednej sekundy. Nie ma więc mowy, że z winy aparatu ominie nas możliwość zrobienia szybkiego i dobrego zdjęcia. Pomijamy oczywiście kwestię uruchamiania wizjera elektronicznegoskrytykowaną wcześniej.
Odświeżanie wyświetlanego obrazu na ekranie LCD również jest na wysokim poziomie. Nie zanotujemy więc rozmycia lub spowolnienia obrazu. Podobnie zresztą rzecz ma się z elektronicznym wizjerem, który stanowi już klasę samą w sobie. Wyświetlany obraz jest ostry i wyraźny, a natychmiastowy podgląd ekspozycji sprawi, że korzystać z niego będziemy z czystą przyjemnością. Nam podczas testów elektroniczny wizjer X100T bardzo przypadł do gustu. Warto podkreślić, że spisał się on nawet w tak wymagających warunkach, jak mała i niezbyt dobrze oświetlona sala koncertowa. Podsumowując nie zanotowaliśmy żadnych problemów podczas korzystania z elektronicznego wizjera. Dlatego też duży plus dla Fujifilm za udoskonalenia w tej dziedzinie.
To, na co niewątpliwie czekali użytkownicy poprzedniego modelu, zostało ulepszone w najnowszym aparacie Fujifilm. Dzięki usprawnionemu hybrydowemu autofokusowi, X100T ustawia ostrość w jedynie 0,3 sekundy (około 300 ms). W osiągnięciu takiego wyniku pomaga wspomniany hybrydowy autofokus. System automatycznie wybiera i przełącza się pomiędzy autofokusem z detekcją kontrastu, a autofokusem z detekcją fazy. Warto jednak nadmienić, że podczas fotografowania w słabych warunkach oświetleniowych wartość ta może zwiększyć się nawet do jednej sekundy (podczas testu osiągnęliśmy uśredniony wynik 0,7 sekundy). Nowy autofokus jest więc znacznie wydajniejszy niż we wcześniejszym modelu, jednak nadal nie dorównuje lustrzankom.
W Fujifilm X100T mamy do wyboru 49 punktów AF dostępnych w dwóch trybach: wielopunktowym lub strefie. Położenie punktu AF w prosty sposób możemy zmienić za pomocą dedykowanego przycisku. Ciekawym rozwiązaniem, które oferuje Fujifilm, jest zmiana rozmiaru punktu autofokusa. Możemy zmienić jego wielkość posługując się pokrętłem umieszczonym na korpusie X100T. Opcja ta może być wykorzystywana np. w fotografii makro, gdzie zależy nam na osiągnięciu specyficznej głębi ostrości. W trybie stałego punktu AF aparat ostrzy niemal natychmiastowo po dotknięciu spustu migawki. Tryb ciągły autofokusa również nie miał trudności ze śledzeniem poruszających się obiektów. Trudności zaczynały się natomiast w momencie fotografowania w słabych warunkach oświetleniowych. Wtedy mieliśmy do czynienia z charakterystycznym poszukiwaniem ostrości. To typowe zachowanie dla większości kompaktów w tej klasie. Nie widzimy więc specjalnie dużego zysku z zastosowania na matrycy pikseli z detekcją fazy.
Według producenta nowym X100T wykonamy 6 klatek na sekundę, a bufor przy tej prędkości zapełni się po zrobieniu około 25 zdjęć w formacie JPEG. I faktycznie tak jest. Po tym czasie aparat dalej umożliwia robienie zdjęć, jednak drastycznie zwalnia do około 3 klatek na sekundę. Opróżnienie bufora trwało około 12 sekund, co jest przeciętnym wynikiem (użyta karta Samsung SDHC Card Pro 16GB Class 10 - prędkość odczytu 80 MB/s, prędkość zapisu 40 MB/s).
Niestety wykonywanie zdjęć w formacie RAW nie jest już tak wydajne. Wprawdzie aparat pozwala nam na zrobienie 6 klatek na sekundę, jednak po ich wykonaniu bufor aparatu zapycha się i nie jesteśmy już w stanie w efektywny sposób wykonywać zdjęć (jedna klatka na sekundę). Opróżnienie bufora też nie należy do najszybszych - trwa około 16 sekund.
Balans bieli Fujifilm X100T oferuje wszystkie najpopularniejsze ustawienia korekty balansu bieli. Ponadto, producent oferuje wybór zaprogramowanych temperatur barwowych w Kelwinach z bezpośrednim podglądem na ekranie LCD. Poniżej prezentujemy pomiary dokonane w naszym laboratorium dla poszczególnych trybów predefiniowanych oraz dla trybu auto.
Ze standardowych ustawień balansu bieli najlepiej sprawdził się tryb
Auto. Odchylenia szarości oscylują na poziomie 4-5 Kelvina. Z kolei nie najlepiej poradziły sobie zaprogramowane ustawienia. Wykresy pokazują znaczne odchylenia kolorów zarówno przy trybie światła dziennego jak i żarowego (powyżej 15 K). Zdecydowanie lepiej aparat poradził sobie z temperaturą światła jarzeniowego, gdzie odchylenie wyniosło około 9 K w stronę purpury.
balans na światło dzienne (tryb słoneczko):
balans na światło żarowe:
balans na oświetlenie jarzeniowe:
balans Auto:
Test balansu bieli wykonywany jest na tablicy kolorów oświetlonej kolejno światłem dziennym (5000K), żarowym (2500K) i jarzeniowym (4000K). Test automatycznego balansu bieli wykonywany jest przy świetle mieszanym składającym się z powyższych.
Lampa błyskowa X100T posiada wbudowaną lampę błyskową, która podczas testu poradziła sobie naprawdę dobrze. Pomimo małych rozmiarów, flash równo wypełnił kadr. Oczywiście jest zauważalny spadek oświetlenia na brzegach kadru, jednak jest to naturalne dla aparatów tej klasy. Podsumowując wbudowana lampa X100T w pełni wystarczy do lekkiego doświetlenia fotografowanej sceny.
Dodaj ocenę i odbierz darmowy e-book
Spis treści