Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Ultraszerokokątny zoom Sigmy ma być doskonałą propozycją dla fotografów krajobrazu, architektury i miłośników nocnego nieba. Czy pod względem optyki jest tak świetny jak obiecywał producent? Sprawdzamy, na co naprawdę go stać.
Aberrację chromatyczną mierzymy dla plików RAW w najwyższej dostępnej rozdzielczości, dla najniższego ISO i z najniższymi ustawieniami odszumiania. Pomiar wykonywany jest dla pełnego zakresu przysłon. Poniższe wykresy przedstawiają rozłożenie aberracji w kadrze i jej wartości dla przysłon f/2.8, f/8 i f/22.
Sigma 14-24 f/2.8 DG DN ART miała być obiektywem doskonale radzącym sobie z aberracją chromatyczną. Udało się to połowicznie. Choć sytuacja bardzo dobrze prezentuje się przy ogniskowej 14 mm (mocniejsza aberracja będzie ewentualnie widoczna jedynie w samych rogach kadru) to pogorsza się w przypadku długiego krańca, gdzie na jej wystąpienie będziemy narażeni właściwie w całym zakresie przysłon na całej powierzchni kadru.
Czy jednak wyniki pomiarowe mają realne przełożenie na rzeczywiste rezultaty? W przypadku ogniskowej 24 mm maksymalny rozmiar aberracji wyniesie raptem 0,45 px, co raczej na pewno nie będzie widoczne gołym okiem podczas oglądania zdjęć w rozmiarach ekranowych i bardzo łatwe do usunięcia na etapie edycji pliku RAW. Podczas testów w praktyce aberracja dużo bardziej uwidaczniała się w przypadku ogniskowej 14 mm, jednak i w tym wypadku nie stanowiła ona dużego problemu.