Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
79%
Dziś sprawdzamy, czy pierwszy w historii Canona, obiektyw łączący ogniskową 85 mm, światło f/1.4 oraz stabilizowany i zaawansowany układ optyczny, to portretówka na jaką czekali wymagający fotografowie.
Na osi poziomej wykresu umieściliśmy przysłony, a na osi pionowej pary linii na milimetr (MTF50 dla pliku RAW). Za przyzwoite wyniki uznajemy te powyżej 20 lp/mm.
Podczas premiery portretowego Canona mogliśmy usłyszeć od producenta, że obiektyw będzie gwarantował wysoką rozdzielczość już od najszerszego otworu przysłony. Niemniej jednak wymagająca budowa układu optycznego o ogniskowej 85 mm i świetle f/1.4 mogła rodzić pewne pytania, czy aby na pewno wyrazistość na nominalnym otworze względnym zaspokoi oczekiwania najbardziej profesjonalnych fotografów. Po przeprowadzonych testach w naszym laboratorium DxO mamy odpowiedzi na wszelkie pytania dotyczące optyki.
Canon dotrzymał danego słowa i zaprojektował obiektyw, który zapewnia imponującą szczegółowość obrazu. Rozdzielczość nie tylko jest wysoka, lecz przede wszystkim wyrównana między centrum a brzegami kadru - o czym świadczy powyższy wykres wygenerowany dla plików RAW.
Na maksymalnym otworze przysłony f/1.4 wartość funkcji MTF50 wyniosła 35 lp/mm (centrum) i 29 lp/mm (brzegi), co oznacza, że nie musimy się martwić o ostrość zdjęć. Fotografie w na całym planie będą charakteryzować się odpowiednią wyrazistością, dzięki czemu wymagający fotografowie nie powinni mieć żadnych powodów do narzekań.
Co więcej, przymknięcie przysłony sprawia, że stałka Canona zaczyna notować jeszcze lepsze wyniki. Najwyższą jakość obrazu zaobserwowaliśmy na f/4 - 42/lp (centrum) i 37.5 lp/mm (brzegi). Jednak od tego miejsca każde mocniejsze domknięcie przysłony sprawiło, że rozdzielczość z jednej strony minimalnie spadała, a z drugiej jeszcze bardziej się wyrównywała (notując zbliżone wyniki w centrum i na brzegach). Poza tym na żadnej z przysłon nie przekroczyła ona akceptowalnej granicy, co świadczy o dobrej optyce.
Tak więc testowana portretówka dostarcza ponadprzeciętnej jakości obrazu, którą docenią wymagający fotografowie. Ale czy obiektyw Canona zapewnia najlepszą rozdzielczość w swojej klasie? Niestety nie. W tej kwestii trochę więcej ma do zaoferowania Sigma 85 mm f/1.4 DG HSM Art, która Canona przezwycięża zarówno pod względem bardziej wyrównanej jakości obrazu pomiędzy centrum a brzegami kadru (na każdej z przysłon), jak również samej rozdzielczości na nominalnym otworze f/1.4 (35 lp/mm w centrum i 32 lp/mm na brzegach).