Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
79%
Dziś sprawdzamy, czy pierwszy w historii Canona, obiektyw łączący ogniskową 85 mm, światło f/1.4 oraz stabilizowany i zaawansowany układ optyczny, to portretówka na jaką czekali wymagający fotografowie.
Za automatyczną regulację ostrości odpowiada pierścieniowy, ultradźwiękowy silnik USM (Ultrasonic Motor), który pracuje wyjątkowo cicho - choć jesteśmy w stanie usłyszeć delikatny szum podczas przeostrzania. Ten na szczęście nie jest uciążliwy i po chwili przestaniemy zwracać na niego uwagę.
Dodatkowo silnik USM współpracuje z systemem wewnętrznego ogniskowania, który polega na przesuwaniu soczewek skupiających (środkowych i tylnych) bez przesuwania szkieł umieszczonych z przodu konstrukcji. Dzięki takiemu rozwiązaniu frontowy element optyki jest nieruchomy, co umożliwia korzystanie z nakręcanych filtrów o średnicy 77 mm. Natomiast minimalna odległość ogniskowania wynosi 85 cm, czyli jest to typowy dystans dla obiektywu z ogniskową 85 mm.
Pod względem szybkości i precyzji autofokusa testowany Canon może być brany za wzór w segmencie obiektywów portretowych. W praktyce przeostrzanie z planu dalekiego na bliski zajmuje zaledwie 0.39 sekundy, co jest bardzo dobrym wynikiem - jak na tę klasę sprzętu. Natomiast ustawianie ostrości na obiekty znajdujące się w zbliżonej płaszczyźnie to jedyne 0.19 sekundy.
Pochwalić musimy także skuteczność całego układu AF. Podczas pracy obiektyw nie miał najmniejszych trudności z precyzyjnym wyostrzeniem kadru - nawet w bardziej wymagających sytuacjach.
Warto jednak zauważyć, że w ciemniejszych pomieszczeniach lub po zmroku ustawienie ostrości zajmuje nieco więcej czasu - choć nie trwa to dłużej niż pół sekundy. Dodatkowo nie powinniśmy się również martwić o back lub front focus, czyli ustawienie ostrości przed lub za punktem, w którym powinna być ona ustawiona. Testowany Canon trafia celnie już po wyjęciu z pudełka.
Poza tym zastosowany w obiektywie napęd autofokusa nie ma klasycznych połączeń mechanicznych. Oznacza to, że stałka pozwala na ręczne doostrzanie planu fotograficznego bez konieczności przełączania się w tryb MF. Może to okazać się pomocne, na przykład podczas portretowania przez obiekty przysłaniające nam twarz lub sylwetkę fotografowanej osoby. Poza tym w manualnym ustawianiu ostrości pomaga wyraźnie rowkowany pierścień, którego obrót o około 50 stopni spowoduje pokonanie pełnej skali odległości.