Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
81%
Tamron nie ukrywa, że najnowszy SP 24-70 mm f/2.8 Di VC USD G2 to nie tylko konstrukcja, która w każdym aspekcie przewyższa poprzednika, lecz także obiektyw, który mocno może namieszać w segmencie reporterskich zoomów. Sprawdźmy, czy tak jest w rzeczywistości.
Winietowanie mierzymy dla plików RAW w najwyższej dostępnej rozdzielczości, dla najniższego ISO i z najniższymi ustawieniami odszumiania i wyostrzania. Pomiar wykonywany jest dla trzech ogniskowych. Przedstawiane wykresy pokazują poziom i charakterystykę dystorsji dla danych ogniskowych.
Ta wada jest odpowiednio korygowana - choć do ideału trochę zabrakło. Nowy zoom Tamrona lubi winietować - nie jakość strasznie mocno, ale zaciemnione brzegi kadru będą już zauważalne (głównie, gdy mamy jednolite tło). Najbardziej wymagającą dla obiektywu okazała się kombinacja 24 mm i nominalnego otworu przysłony f/2.8. Winieta wyniosła 45%, co w przeliczeniu daje około 0.9 EV. Na 50 mm było już lepiej - 0.39% (około 0.7 EV). Z kolei wybranie najdłuższej ogniskowej skutkowało 41% zaciemnieniem brzegów względem centrum (około 0.8 EV). Warto również wspomnieć, że na każdej z ogniskowych winieta jest bardzo centralna - przesunięcie względem środka kadru wyniosło 1.4% (24 mm), 2.8% (50 mm) i 2.6% (70 mm). W efekcie charakterystyka winiety jest naturalna - rozchodzi się płynnie od brzegów po centrum planu fotograficznego.
Poniżej prezentujemy profil winiety uzyskany dla trzech ogniskowych oraz zdjęcia przykładowe ukazujące tę wadę układu optycznego.