Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
81%
Tamron nie ukrywa, że najnowszy SP 24-70 mm f/2.8 Di VC USD G2 to nie tylko konstrukcja, która w każdym aspekcie przewyższa poprzednika, lecz także obiektyw, który mocno może namieszać w segmencie reporterskich zoomów. Sprawdźmy, czy tak jest w rzeczywistości.
Na osi poziomej wykresu MTF50 umieściliśmy przysłony, a na osi pionowej pary linii na milimetr. Za przyzwoite wyniki uznajemy te powyżej 20 lp/mm. Zdjęcia wykonywaliśmy w formacie RAW z uwzględnieniem wszystkich przysłon.
W zoomach - nawet tych profesjonalnych - możemy zauważyć dużą różnicę pomiędzy rozdzielczością otrzymaną w centrum, a tą zanotowaną na brzegach planu fotograficznego. Do tego dochodzą często spore dysproporcje w jakości obrazu na różnych ogniskowych i przysłonach. Jednak jak obiecuje Tamron, „zastosowanie najnowszych materiałów optycznych będzie miało wpływ na uzyskanie wysokiej ostrości“.
Wykresy funkcji MFT 50 wygenerowane dla plików RAW pokazują nam, że podczas fotografowania testowanym Tamronem, jakość obrazu na brzegach nie odbiega znacznie od tej otrzymanej w centrum planu fotograficznego. Poza tym rozdzielczość jest zbliżona w całym zakresie ogniskowych - z jednym wyjątkiem.
Najwyższą i najbardziej wyrównaną wyrazistość obrazu uzyskaliśmy na najszerszej ogniskowej 24 mm. Tam optymalna jakość utrzymywała się od nominalnego otworu przysłony f/2.8, aż do f/8 i oscylowała na granicy 40 lp/mm w centrum i 30 lp/mm na brzegach. Jest to więc dobry, choć nie najwyższy rezultat, jaki zanotowaliśmy w naszym laboratorium dla tej klasy sprzętu. Oczywiście wraz z przymykaniem przysłony ostrość delikatnie malała, jednak w żadnym wypadku nie zbliżyła się do granicy przyzwoitości, co należy pochwalić.
Natomiast nieco inną charakterystykę wykresu funkcji MTF50 otrzymaliśmy dla ogniskowych 50 i 70 mm - choć względem siebie zaprezentowały bardzo zbliżone wartości. W obu przypadkach najlepszą wyrazistość w centrum otrzymaliśmy podczas fotografowania na f/4-f/5.6 - około 40 lp/mm. Z kolei ostrość na brzegach wzrastała wraz z przymykaniem przysłony - optymalna rozdzielczość (około 30 lp/mm) w zakresie f/5.6-f/11.
Natomiast najszersza przysłona f/2.8 nie dostarczyła nam ponadprzeciętnej jakości obrazu - ostrość na poziomie 30 lp/mm (centrum) i 20 lp/mm (brzegi). Niemniej jednak - mimo mniejszych wartości - nie możemy mówić o bardzo uciążliwych rozmyciach kadru (przynajmniej pośrodku flanu fotograficznego). Jeśli więc zależy nam na wysokiej rozdzielczości (na ogniskowych 50 i 70 mm) radzimy przymknąć przysłonę do f/4 lub f/5.6, co zapewni lepszą ostrość obrazu - zarówno w centrum jak i na brzegach.
Jak w takim razie testowany obiektyw wypada na tle konkurencji? Reporterski Tamron zanotował bardzo podobne wyniki co Sigma 24-70 mm f/2.8 DG OS HSM ART. Oba szkła zapewniają zbliżoną i wyjątkowo wyrównaną rozdzielczość. Warto natomiast odnotować, że Tamron osiąga nieco lepszą wyrazistość zdjęć w przedziale f/2.8-f/5.6 - czyli tym zakresie, z którego będziemy najczęściej korzystać. Niemniej jednak w kwestii rozdzielczości, to systemowe konstrukcje mają wciąż trochę więcej do zaoferowania. Przykładowo reporterski zoom Nikona osiąga jakość obrazu na poziomie 40-50 lp/mm w centrum i 30-45 lp/mm na brzegach. Ale pokazuje już także większe - od testowanego modelu Tamron - dysproporcje rozdzielczości pomiędzy centrum a brzegami oraz poszczególnymi przysłonami i ogniskowymi, co przekłada się na ogólną jakość zdjęć.