Zaawansowana konstrukcja optyczna, uszczelniona obudowa, odwzorowanie obrazu w skali 1:1 oraz stabilizacja obrazu - to tylko kilka cech obiektywu Sony FE 90 mm F2,8 MACRO G OSS. Sprawdźcie, jak nowe szkło Sony wypadło w naszym redakcyjnym teście.
Sony FE 90 mm F2,8 MACRO G OSS to profesjonalne szkło klasy premium, które charakteryzuje się bardzo solidnym i precyzyjnym wykonaniem. Obudowa wraz z bagnetem obiektywu oraz pierścieniem ustawiania ostrości jest wykonana z stopu metali. Dodatkowo, producent zdecydował się na zastosowanie uszczelnień, dzięki czemu obiektyw jest chroniony przed kurzem i wilgocią. Całość sprawia wrażenie odpornego i wytrzymałego na różnego rodzaju uszkodzenia sprzętu. Ponadto, wszystkie elementy obiektywu są odpowiednio dopasowane i dobrze przylegają do siebie, dzięki czemu tworzą spójną i zwartą konstrukcję.
Podobać się również może sam design obiektywu, który jest bardzo elegancki. Na matowej obudowie umieszczono wyraźną infografikę, która dzięki błękitnej, pomarańczowej oraz białej czcionce jest naprawdę czytelna. Za to więc należy pochwalić producenta, ponieważ stylowe wykonanie jest już niejako wizytówką zaawansowanych szkieł oferowanych przez firmę Sony. Dlatego też model FE 90 mm F2,8 MACRO G OSS może znaleźć wielu zwolenników wśród posiadaczy aparatów z mocowaniem E. Niestety podczas przeprowadzonego testu zauważyliśmy jedną małą wadę związaną z obudową: na obiektywie bardzo łatwo pozostają ślady palców, co nie wygląda estetycznie.
Na obudowie znalazł się szeroki pierścień ustawiania ostrości, który przekręca się z odpowiednim oporem, dzięki czemu jest bardzo wygodny w użytkowaniu. Ten stan potęguje także chropowata faktura pierścienia (małe rowki), która jest miła w dotyku. Aby zmienić tryb ostrości z autofokusa na manualne ostrzenie należy przesunąć pierścień w stronę aparatu. Wtedy usłyszymy wyraźne kliknięcia, a obiektyw przejdzie w tryb MF. Niestety takie rozwiązanie może okazać się mało efektywne i funkcjonalne zwłaszcza podczas fotografowania małych obiektów. Nawet najdrobniejszy ruch wykonany podczas włączania manualnego ostrzenia (przesunięcie pierścienia) może skutkować poruszeniem wcześniej zaplanowanego kadru, przez co będziemy musieli jeszcze raz ustawić odpowiedni kadr zdjęcia. Dlatego też lepszym rozwiązaniem okazałoby się umieszczenie na obiektywie standardowego przełącznika AF/MF. W celu przeostrzenia obrazu przez cały zakres, od nieskończoności po najkrótszą odległość ostrzenia, należy wykonać obrót 180 stopni. Pod pierścieniem ostrości znalazły się także wskaźniki informujące o odległości pomiędzy fotografowanym obiektem a aparatem oraz o skali głębi ostrości.
Na obiektywie znajdziemy także dwa przełączniki. Pierwszy z nich uruchamia stabilizację obrazu. Drugim możemy wybrać zakres, w którym będzie ustawiana ostrość - pełny zakres (FULL), wybór od nieskończoności do pół metra, a także przedział od pół metra do 28 centymetrów (wskazany przy fotografii makro). Ponadto, producent wyposażył obiektyw w przycisk blokady ostrości - jego wciśnięcie i przytrzymanie zapobiega zmianie ustawienia ostrości. Przełączniki oraz klawisz działają sprawnie i stawiają odpowiedni opór podczas użytkowania.
Układ optyczny obiektywu Sony FE 90 mm F2,8 MACRO G OSS składa się z piętnastu elementów rozmieszczonych w jedenastu grupach. Jak twierdzi producent, wykorzystana optyka ma skutkować doskonałym kontrastem, wyrazistością i kolorystyką obrazu oraz bardzo dobrą rozdzielczością i skompensowaną aberracją sferyczną. Obiektyw posiada 9-listkową przysłonę, która w połączeniu z maksymalnym otworem przysłony f/2,8 pozwoli na uzyskanie plastycznego, miękkiego i przyjemnego dla oka bokeh, które jest już cechą charakterystyczną obiektywów z serii G. Na przednią soczewkę będziemy mogli zamontować filtr o średnicy 62 mm.
Nowe szkło zaprezentowane przez Sony nie należy do najmniejszych (mierzy 130,5 mm x 79 mm i waży 602 g), jednak w połączeniu na przykład z aparatem Sony A7R tworzy poręczny i dobrze wyważony zestaw, który wygodnie leży w dłoniach, dzięki czemu fotografowanie jest przyjemne i efektywne.
Wraz z obiektywem otrzymujemy także przedni i tylny dekielek, osłonę przeciwsłoneczną oraz stylowe etui. Przedni dekielek dzięki podwójnemu uchwytowi jest wygodny w użyciu. Nie odczuliśmy żadnego dyskomfortu przy zdejmowaniu i zakładaniu osłony przedniej soczewki. Z kolei osłona przeciwsłoneczna jest dosyć spora, dzięki temu skutecznie zapobiega wpadaniu światła do obiektywu.
Stały bywalec naszego laboratorium. Ciągle patrzy na świat przez różne ogniskowe oraz przemierza miasta i wioski obwieszony sprzętem fotograficznym. Uwielbia stylowe aparaty, a także eleganckie i funkcjonalne akcesoria. Ma słabość do monochromu i suwaków w programie Lightroom, po godzinach – do literatury faktu i muzyki country.