Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
W ofercie szkieł Sony nareszcie pojawił się jasny obiektyw portretowy, którego zakup nie będzie wymagał sprzedania nerki. Sony FE 85 mm f/1.8 oferować ma wysoką jakość obrazu i dobrze współpracować z system AF aparatów.
Sony FE 85 mm f/1.8 to być może jeden z najbardziej oczekiwanych obiektywów przez fotografów portretowych, których budżet nie pozwala na zakup 4-krotnie droższego modelu FE 85 mm f/1.4 GM. Na jego układ optyczny składa się 9 soczewek w 8 grupach, gdzie jedna soczewka wykonana została ze szkła o obniżonym współczynniku dyspersji, które zagwarantować ma lepszą reprodukcję kolorów i zminimalizować występowanie aberracji.
Oprócz tego otrzymujemy 9-listkową przysłonę, która w połączeniu ze światłem f/1.8 oferować będzie bardzo płytką głębie ostrości i ładne, okrągłe bokeh. Samą przysłonę będziemy mogli z kolei przymknąć aż do wartości f/22, a minimalna odległość ostrzenia wyniesie 80 cm.
Jak w przypadku wszystkich budżetowych obiektywów Sony, na obudowie nie uświadczymy pierścienia przysłony. Jest za to przycisk funkcyjny, do którego przypisać będziemy mogli którąś z opcji aparatu. Za współpracę z autofokusem aparatów producenta odpowiadać będzie z kolei podwójny silnik liniowy, który według zapewnień pracować ma cicho i szybko. O tym jednak przekonamy się dopiero przy okazji testu.
Obiektyw mierzy 78 x 82 mm przy wadze 370 g i pozwala na zamocowanie filtrów o średnicy 67 mm. Konstrukcja nie jest jednak uszczelniana.
To wszystko w całkiem atrakcyjnej cenie 598 dolarów, czyli nieco ponad 2 tys. złotych, choć jak wiemy z doświadczenia cena na polskim rynku może być o kilkaset złotych wyższa. Nowe szkło w sprzedaży pojawić ma się już w marcu.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem sony.pl.