Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
80%
X-E3 wiele łączy z flagowymi modelami firmy, ale jednocześnie aparat prezentuje zupełnie nowe podejście do obsługi i ergonomii. Czy konstruktorom faktycznie udało się stworzyć uniwersalny i zaawansowany bezlusterkowiec dla każdego?
Filmowanie to również dziedzina, w której X-E3 mocno dystansuje swojego poprzednika. Nowy bezlusterkowiec Fujifilm odziedziczył po flagowcach firmy większość przydatnych funkcji i rozwiązań. W końcu możemy nagrywać w 4K (3840 x 2160 px) z prędkością 30, 25, 24 kl./s i przepływnością 100 Mb/s. Jednak tu pewnym ograniczeniem jest limit czasu pojedynczego klipu wynoszący 10 minut dla materiału 4K. Natomiast ustawiając jakość na Full HD (1920 x 1080 px) otrzymamy prędkość zapisu 60, 50 30, 25, 24 kl./s, przepływność 36 Mb/s oraz zwiększony do 15 minut limit czasu nagrywania.
Niemniej jednak, mimo większej rozdzielczości rejestrowanego materiału wideo, X-E3 może nie sprostać oczekiwaniom bardziej wymagającym użytkownikom. Co prawda otrzymujemy możliwość manualnej kontroli nad parametrami obrazu i audio oraz funkcję focus peaking, ale wyboru ustawień będziemy musieli dokonać przed rozpoczęciem nagrywania. W czasie rejestracji możemy jedynie sterować kompensacją ekspozycji oraz zmienić wartość ISO.
Zabrakło także przydatnych rozwiązań, dzięki którym moglibyśmy efektywniej panować nad ekspozycją i ewentualnymi prześwietleniami. Na próżno też szukać profilu gamma F-log (ten jest w X-T2), który znacznie poszerza możliwości gradacji kolorystycznej. Możemy co najwyżej zminimalizować wyostrzenie oraz podbicie koloru, co będzie jakimkolwiek punktem wyjścia do gradacji i późniejszej postprodukcji materiału wideo. Oczywiście warto również wspomnieć o dostępnych symulacjach błon filmowych - dla mniej wprawionych w edycji wideo użytkowników będzie to prosty sposób na otrzymanie ciekawych efektów wizualnych.
Miło zaskoczył nas natomiast autofokus, który w trybie ciągłym sprawdził się bardzo dobrze. Nawet w trudniejszych warunkach nie miał problemów z odpowiednim ustawieniem ostrości. Co prawda podczas filmowania w 4K nie możemy skorzystać z trybu wykrywania twarzy, który nie raz okazywał się przydatny. Ten brak w pewnym stopniu rekompensuje dotykowy ekran, dzięki któremu ustawimy pole AF w wybranym punkcie (na przykład na twarzy filmowanej osoby). Jednak brak odchylanego wyświetlacza sprawia, że tego typu ostrzenie nie jest wystarczająco wygodne. Oczywiście ostrość możemy ustawić także manualnie. Wtedy z pomocą przyjdzie opcja focus peaking, dzięki której na ekranie zaznaczone zostaną wyostrzone fragmenty kadru.
X-E3 pod względem ogólnej jakości obrazu - czy to w 4K, czy też Full HD - może spokojnie powalczyć nawet z nieco bardziej zaawansowanymi aparatami. Większość użytkowników będzie więcej niż zadowolona z otrzymanych efektów. Niemniej nie ma wątpliwości, że nie jest to model dla wymagających filmowców.