Akcesoria
Newell Perseo-33 - nowa strumienica z mocowaniem Bowens
Wczoraj, podczas oficjalnej polskiej premiery X-E3, mogliśmy sprawdzić możliwości tego modelu w praktyce. Zobaczcie, na co go stać - zdjęcia przykładowe wykonaliśmy w naprawdę wymagających warunkach.
Fujifilm X-E3 to przede wszystkim bardzo mocna specyfikacja. Na pokładzie znalazła się ta sama, co w przypadku modelu X-Pro2 24,3-milionowa matryca X-Trans CMOS III w formacie APS-C, wspierana procesorem obrazu X-Processor Pro. Zestaw ten pozwoli na pracę w zakresie czułości ISO 200 - 12800 (rozszerzane do ISO 100 - 51200) oraz fotografowanie z prędkością 8 kl./s (14 kl./s w trybie migawki elektronicznej).
Znacznie usprawniono także system autofokusa. Zaczerpnięty z flagowych modeli 325-punktowy AF oferować ma wyjątkowo precyzję ostrzenia, także w trybie ciągłym. Producent chwali się także lepszymi osiągami w trybie śledzenia - system ma być w stanie skutecznie podążać za dwukrotnie mniejszymi obiektami niż dotychczas. Nie można także zapomnieć o pojawieniu się na obudowie fizycznej dźwigni do szybkiej regulacji pola AF. Aparat pozwoli także na filmowanie w jakości 4K z prędkością 30 kl./s (60 kl./s dla rozdzielczości Full HD)
Nowy Fujiflm X-E3 to także spore zmiany na zewnątrz aparatu. Co chyba najważniejsze, pojawił się dotykowy ekran LCD (przekątna: 3 cale, rozdzielczość: 1,04 Mp), który umożliwi szybką nawigację po zdjęciach i menu aparatu. Dodatkowo producent wprowadził coś na wzór rozpoznawania gestów - przesunięcie palcem w określonym kierunku przywoła określoną, zaprogramowaną funkcję. Funkcja ma także działać w przypadku spoglądania przez wizjer. Aparat ma być też bardzo szybki - obiecywany przez producenta czas startu to raptem 0,4 sekundy, a uwypuklony grip zapewniać ma lepszy chwyt. Oprócz tego otrzymujemy magnezowy korpus, który zapewni odporność na uszkodzenia mechaniczne.
Poza tym całkiem atrakcyjnie prezentuje się również cena X-E3. Za samo body zapłacimy 3899 zł. Aparat zrobił na nas dobre wrażenie oferując wszystko to, z czego słynie Fujifilm. Jest szybki i precyzyjny, a jakość obrazu nie odbiega od tej jaką oferują flagowce firmy. Natomiast do ergonomii - specyficznej jak na konstrukcje Fujifilm - można szybko przywyknąć.