Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
82%
Piąta odsłona najbardziej zaawansowanego kieszonkowca na rynku wprowadza usprawnienia, które jeszcze bardziej zwiększają dystans do rywali. Czy jednak są na tyle istotne by inwestować w następcę świetnego RX100IV?
Sony RX100 V oferuje taki sam jak u poprzednika obiektyw ZEISS Vario-Sonnar T* o ekwiwalencie 24-72 mm i zmiennym świetle f/1.8-2.8. Na układ optyczny składa się 10 elementów w 9 grupach, z czego aż 9 soczewek to soczewki asferyczne, co pozwolić miało na zachowanie wysokiej rozdzielczości obrazu na całej powierzchni kadru, niezależnie od ogniskowej. Szkoda jedynie, że wciąż zakres obiektywu do “tylko” 24-70 mm.
Warto tu przypomnieć, że konkurencyjny Canon G7 X Mark II przy bardzo zbliżonych rozmiarach i takim samym świetle oferuje zakres 24-100 mm, a jeszcze mniejszy Canon G9 X Mark II 24-84 mm. Różnica niby niewielka, ale zauważalna zwłaszcza przy próbie wykonania portretu z rozmytym tłem.
24 mm
50 mm
70 mm
Sama optyka sprawuje się jednak bardzo dobrze. Szkło charakteryzuje się wysoką jak na kompakt rozdzielczością, a różnica w jakości obrazu między środkiem, a brzegami kadru jest zauważalna tylko przy szerokim kącie. Przy ekwiwalencie ogniskowej 50 mm różnica ta się zrównuje, a rozdzielczość pozostaje na relatywnie wysokim jak na aparat kompaktowy poziomie rzędu 20 pl/mm (dla wykresu MTF 50 i plików RAW). Cieszy również fakt, że obiektyw jest ostry także przy szeroko otwartej przysłonie, choć z drugiej strony, w przypadku domknięcia przysłony do maksymalnej wartości f/11 zauważymy już wyraźny spadek rozdzielczości.
Producenta pochwalić należy także za optymalizację plików JPEG. Porównując wykresy dla tego rodzaju zapisu oraz dla plików RAW widzimy jak dużo pracy zostało włożone, by zdjęcia prosto z aparatu prezentowały się dobrze.
Aparat przeciętnie wypada pod względem aberracji chromatycznej. Sięgająca aż 1,80 piksela będzie ujawniać się najbardziej na brzegach kadru, co będzie dotkliwe zwłaszcza przy ogniskowej 24 mm i zapisie RAW. Niestety w przypadku dłuższych ogniskowych widoczna będzie już na całej powierzchni zdjęcia, także w przypadku korygowanych plików JPEG.
Dystorsję gołym okiem będziemy w stanie zauważyć jedynie w przypadku fotografowania na szerokim kącie, w formacie RAW. W przypadku zapisu JPEG jest ona doskonale korygowana. Na ogniskowych dających ekwiwalent 50 i 70 mm nie będzie ona występować już nawet przy fotografowaniu w RAW-ach.
24 mm
50 mm
70 mm
24 mm (dystorsja skorygowana systemowo)
Jedną z najważniejszych chyba rzeczy jest to, że obiektyw naprawdę doskonale radzi sobie z odbiciami światła. Musieliśmy się nieźle namęczyć aby uzyskać jakąkolwiek flarę. Bliki mogą pojawić się jedynie w przypadku, gdy ostre źródło światła znajdzie się zaraz za górna krawędzią kadru, a my będziemy fotografować z mocno domkniętą przysłoną.