Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Ergonomia i funkcje przycisków
Pierwsze wrażenie
Panasonic Lumix LX5 robi bardzo dobre pierwsze wrażenie. Aparat jest solidnie i starannie wykonany, wszystkie elementy sterujące są dobrze spasowane, a tarcze działają z odpowiednim skokiem. Panasonic wykorzystuje do produkcji LX5 najlepsze tworzywa, dzięki czemu mamy wrażenie dopracowanego, markowego produktu z wyższej półki.
W porównaniu z poprzednikiem - modelem LX3 - na górnej ściance pojawił się bezpośredni przycisk nagrywania klipów wideo. Według badań przeprowadzonych przez Panasonika takie umiejscowienie tego przycisku zapewnia najmniejsze drgania podczas uruchamiania i wyłączania nagrywania filmów. W modelu LX5 zrezygnowano także z joysticka na rzecz tylnej tarczy nastaw, która poza obracaniem możemy wciskać. Sama tarcza działa bez zarzutu chociaż nie zachwyca przeciętnym wzornictwem. Kolejna kosmetyczna zmiana dotyczy położenia przycisku blokady ekspozycji AF/AE Lock oraz przycisku odtwarzania zdjęć. Ogólnie zmiany w rozmieszczeniu elementów sterujących trzeba ocenić bardzo pozytywnie - tylna ścianka zyskała na przejrzystości, a cały aparat na funkcjonalności.
Pod względem gabarytów nowy Lumix nie jest typowym kieszonkowym kompaktem, chociaż da się go zmieścić do większej kieszeni. Wymiary zwiększa wysunięty na około 2 cm obiektyw, a gdy założymy dekielek grubość zwiększa się o kolejne 0,5 cm. Może i dzięki takiej grubości dekielek prezentuje się solidnie, jednak naszym zdaniem mógłby być zdecydowanie cieńszy. Pod względem poręczności LX5 przewyższa takie konstrukcje jak Samsung EX1 jednak ustępuje pola Canonowi S95.
W porównaniu z LX3 zmianie uległ także kształt mini gripa, który dzięki niesymetrycznemu kształtowi pozwala na wygony i bezpieczny uchwyt. Co ważne Panasonic LX5 pozwala na wygodne fotografowanie i zmiany parametrów jedną ręką bez obawy upuszczenia aparatu czy skurczu mięśni - co jest dużą zaletą podczas codziennego korzystania z aparatu.
Funkcje przycisków
Opis funkcjonalności przycisków zaczniemy od górnej ścianki, na której znalazł się włącznik ON/OFF, spust migawki z okalającą go tarczą zooma, tarcza trybów ekspozycji oraz dedykowany przycisk do nagrywania klipów wideo. Z lewej strony górnej ścianki znajduje się lampa błyskowa, która wyskakuje w energiczny sposób po zwolnieniu przycisku OPEN. Poza tym umieszczono tu także gorącą stopkę umożliwiającą zastosowanie zewnętrznej lampy błyskowej. Dodatkowo możemy na niej zamontować wizjer elektroniczny, którego złącze znajduje się poniżej.
Patrząc na LX5 z góry da się zauważyć jeszcze jeden element - przełącznik formatu ASPECT, który znajduje na górnej części obiektywu. Pozwala on na szybkie zmiany formatu zdjęcia. Dla fanów zdjęć w kwadracie Panasonic przygotował format 1:1. Z lewej strony obiektywu umieszczono kolejny suwak obsługujący tryb makro oraz manualne ustawianie ostrości.
Tylna ścianka jest zdominowana przez 3-calowy ekran LCD. Z jego prawej strony znalazła się tarcza nastaw, którą umieszczono w specjalnej plastikowej wypustce pozwalającej wygodnie zaczepić kciuk. Tarcza działa z odpowiednim skokiem zabezpieczającym przed przypadkowym przestawieniem. Poza obracaniem tarczę możemy wciskać, co pozwala na przełączanie jej funkcji, np. czas/przysłona w trybie M, czy przysłona/korekta ekspozycji w trybie A.
Pod tarczą znalazły się dwa przyciski - blokady ekspozycji AF/AE LOCK, oraz odtwarzania zdjęć. W porównaniu z poprzednikiem przycisk blokady ekspozycji przeniesiono bardziej w lewą stronę co sprzyja jego wygodnej obsłudze.
Poniżej umieszczono nawigator ze środkowym przyciskiem MENU/SET, za pomocą którego dostajemy się do menu głównego. Górny przycisk nawigatora - FOCUS obsługuje punkt autofokusa i wielkość ramki. Lewy przycisk odpowiada za napęd, a prawy za czułość ISO. Dolny przycisk nawigatora możemy zaprogramować, do dyspozycji mamy 12 parametrów z jakich możemy skorzystać.
Ostatnie dwa przyciski DISPLAY i Q. MENU znalazł się pod nawigatorem. Pierwszy z nich obsługuje liczbę wyświetlanych informacji zarówno w trybie fotografowania jak i odtwarzania. Przycisk Q. MENU daje nam dostęp do menu podręcznego, które zapewnia szybki dostęp do najważniejszych funkcji nieobecnych na korpusie. Odpowiada on także za kasowanie zdjęć w trybie odtwarzania.
Ergonomia
Panasonikiem LX5 fotografuje się bardzo wygodnie i z dużą przyjemnością. Na te odczucia składają się niewielkie gabaryty, wysoka jakość wykonania i przemyślane rozmieszczenie najważniejszych elementów. Dodatkowo do dyspozycji mamy szybkie menu podręczne i programowalny przycisk Fn. Jednym z dwóch elementów, które są przysłowiową łyżką dziegciu, jest umieszczenie przycisku Q. Menu na samym dole korpusu co utrudnia jego szybką obsługę. Drugi to zdecydowanie zbyt gruby dekielek, który jest nieporęczny i dodatkowo zwiększa grubość aparatu.
+ wysokiej jakości materiały
+ wygodny uchwyt
+ niewielkie gabaryty
+ wyciągnięcie wielu funkcji na korpus
+ menu podręczne Q. Menu
+ programowany przycisk Fn
+ rozmieszczenie elementów sterujących
- gruby dekielek
- nisko umieszczony przycisk Q. Menu