Akcesoria
Sennheiser Profile Wireless - kompaktowe mikrofony bezprzewodowe od ikony branży
Drugą część testu zaczniemy od uzupełnionego rozdziału Budowa i obsługa, któremu poświęciliśmy już trochę uwagi w pierwszej części testu. Następnie przyjrzymy się osiągom fotograficznym i jakości zdjęć.
Druga część testu składa się z następujących części:
1. Budowa i obsługa
2. Fotografowanie
3. Jakość zdjęć
4. Podsumowanie
5. Zdjęcia do pobrania
Budowa i obsługa
Optyka i sensor
Panasonic LX5 został wyposażony w obiektyw o ekwiwalencie ogniskowej 24-90 mm i świetle f/2.0-3.3. W porównaniu z poprzednikiem - modelem LX3, który oferował ogniskową 24-60 mm rozszerzono zakres tele do 90 mm nadal utrzymując światło - f3.3 na bardzo przyzwoitym poziomie. Obiektyw składa się z 10 elementów w 9 grupach przy czym 3 soczewki mają w sumie pięć asferycznych powierzchni. Dzięki rozszerzeniu zakresu zooma Lumix LX5 zyskał na uniwersalności. Dzięki dostępności dłuższych ogniskowych zwiększyły się także możliwości portretowe.
Obiektyw pracuje najlepiej na szerokim kącie, na którym nawet na otwartej przysłonie uzyskuje najostrzejsze zdjęcia. Dłuższe ogniskowe warto przymknąć chociaż o jedną działkę. Najdłuższa ogniskowa 90 mm prezentuje się najsłabiej. Obiektyw można natomiast pochwalić za niski poziom aberracji i przyzwoite osiągi pod względem ostrości na krańcach kadru. LEICA DC VARIO-SUMMICRON radzi sobie nieźle z z flarami i blikami podczas fotografowania pod światło.
Makro
Obiektyw zastosowany w Panasoniku LX5 trzeba pochwalić za tryb makro, który umożliwia osiągnięcie wysokiej skali odwzorowania. Na szerokim kącie możemy się zbliżyć do fotografowanego przedmiotu na odległość 1 cm.
Matryca
Sensor zastosowany w modelu LX5 został przeprojektowany co pozwala mieć nadzieję na lepsze rezultaty fotograficzne zarówno pod względem szumu jak i dynamiki. Matryca ma identyczny rozmiar -1/1,63 cala i rozdzielczość 10,1-megapiksela. Inżynierowie Panasonika wprowadzili trzy główne zmiany, pierwszą z nich jest zastosowanie dwóch warstw mikrosoczewek. Dodatkowo zwiększono ich rozmiar i umieszczono głębiej fotodiody.
Monitor
Panasonika LX5 wyposażono w 3-calowy ekran LCD o rozdzielczości 460 tys. punktów. Zastosowano w nim podświetlenie LED, co ma poprawić odwzorowanie kolorów. W porównaniu z poprzednikiem pojawiła się powłoka antyrefleksyjna. Ekran oferuje 11 poziomów jasności i automatycznie dostosowuje ją do warunków oświetleniowych otoczenia. Poza tym w szybkim menu do dyspozycji mamy funkcję Power LCD oraz Auto Power LCD, które podbijają jasność wyświetlanego obrazu.
Obraz wyświetlany na ekranie robi dobre wrażenie, jest jasny i klarowny jedyne zastrzeżenia można mieć do czerwieni, która jest zbyt jaskrawa w porównaniu z tym samym zdjęciem wyświetlanym na skalibrowanym monitorze.
Lampa błyskowa
Lampę błyskową zwalniamy za pomocą suwaka, który znajduje się na górnej ściance. Wyskakuje ona energicznie z korpusu i jest umieszczona dość wysoko nad nim. Lampa umożliwia zastosowanie takich funkcji jak redukcja efektu czerwonych oczu, czy synchronizacja na drugą kurtynę. Poza tym możemy zastosować zewnętrzną lampę błyskową mocowaną na gorącej stopce. Pierwsze wrażenie z działania lampy są pozytywne, lampa nie przesadnie wyświeca pierwszy plan, gdy fotografowane przedmioty znajdują się blisko. Producent podaje zakres jej działania w obszarze 0,8-7,2 m (szeroki kąt), 0,3-4,4 m (tele) na ISO Auto.
Podczas codziennego zastosowania wbudowana lampa w zupełności wystarcza i pozwala na skuteczne oświetlenie postaci w pomieszczeniu czy kilkuosobowy portret rodzinny czy imprezowy.
Zasilanie i pamięć
Dostęp do gniazda baterii i karty pamięci jest ułatwiony dzięki zastosowaniu sprężynki przy klapce. Baterię niestety możemy włożyć odwrotnie o czym dowiadujemy się dopiero pod koniec tej czynności. W modelu LX5 Panasonic zastosował akumulator o pojemności 1250 mAh, który powinien wystarczyć na wykonanie 400 zdjęć (wg. CIPA).
Ładowanie baterii trwa niecałe 3 godziny i pozwala na wykonanie prawie 400 zdjęć w tym kilku filmów, przy około 10 procentach korzystaliśmy z lampy błyskowej. Jest to wynik jak najbardziej pozytywny, stawiający Lumixa w czołówce.
Złącza
Panasonic Lumix LX5 został w przeciwieństwie do swojego poprzednika wyposażony w złącze HDMI pozwalające podłączyć aparat do telewizora HD. Oczywiście w zestawie z aparatem nie znajdziemy odpowiedniego kabla. Poza tym LX5 oferuje drugie złącze obsługujące wyjście AV (NTSC/PAL) oraz USB 2.0 High Speed.
Podsumowanie
Panasonika Lumix LX5 można pochwalić za szerokokątny i jasny obiektyw LEICA DC VARIO-SUMMICRON 24-90 mm f/2.0-3.3. Poza niezłymi osiągami pod względem rozdzielczości, blików i aberracji chromatycznej obiektyw zapewnia niezły tryb makro. W połączeniu 10,1-megapikselową matrycą pozwala na osiągnięcie bardzo przyzwoitych zdjęć. Kolejne plusy należą się za wydajną baterię, złącze HDMI i zewnętrzne gniazdo lampy błyskowej. LX5 można też pochwalić za jasny i klarowny wyświetlacz z małym minusem za jaskrawą czerwień.
+ szerokokątny obiektyw LEICA DC VARIO-SUMMICRON 24-90 mm f/2.0-3.3
+ złącze HDMI
+ 3-calowy ekran LCD 460 tys. punktów
+ gniazdo zewnętrznej lampy błyskowej
+ wydajna bateria
- reprodukcja czerwieni na ekranie LCD