Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Czy ten lekki i kompaktowy ZenBook sprawdzi się jako niezawodny towarzysz fotografa w podróży? Postanowiliśmy się o tym przekonać podczas ostatniego wyjazdu prasowego do duńskiego Aarhus.
Testowany model to jedna z lepszych konfiguracji, łącząca procesor i7 2.7GHz (boost do 2.9GHz) z pamięcią 8 GB DDR4 RAM oraz dyskiem SSD 512 GB. Praca, nawet z dużą ilością 24-milionowych plików z aparatu Fujifilm X-T20 nie była dla niego większym wysiłkiem. Nie zauważyłem żadnych niepokojących lagów - aplikacje startują szybko, komputer nie kazał mi też czekać nawet podczas realizacji bardziej skomplikowanych operacji w Lightroomie i Photoshopie.
Jak można się było spodziewać, pod względem wydajności wypadł lepiej niż MacBook z procesorem klasy i5. Eksport do formatu JPEG stu pięćdziesięciu plików RAW zajął niecałe 3 minuty, w przypadku MacBooka Pro były to już prawie 4 minuty. Nieco gorzej ZenBook wypada w testach szybkości dysku. W przypadku komputera Apple, szybkość zapisu na dysku SSD 128 GB to 625 MB/s (zapis) i 1192 MB/s (Odczyt). Wyniki Asusa to odpowiednio 440 i 780 MB/s. Dysk jest większy ale nieco wolniejszy.
3-komorowa bateria 48 Wh to bez wątpienia kolejny atut komputera. Nawet 10 godzin pracy (w tym mocno obciążająca edycja, Wi-Fi, Spotify, sporadycznie również wideo) i zaledwie 1,5h do pełnego naładowania, to bardzo dobry wynik! Fotografów ucieszy zapewne również przygotowany przez Asusa zestaw złącz. I nie chodzi mi o to, że pod tym względem z Apple po prostu nie da się dziś przegrać.
Do dyspozycji mamy trzy porty USB, w tym jeden USB 3.1 typu C, oraz dwa USB 2.0, HDMI, a także słuchawkowo–mikrofonowego jacka 3.5 mm. Sam zasilacz nie wyróżnia się specjalnie rozmiarami, wyposażono go w pasek z rzepem i przydatny chwytak ułatwiający przypięcie końcówki w transporcie.