Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Jeśli zastanawiacie się, jak rynek fotografii i grafiki będzie wyglądał za kilka lat, nowe dokonania programistów z Open AI mogą być tego ciekawą zapowiedzią.
Dokonania w dziedzinie obrazowania i rozwoju technologii uczenia maszynowego postępują w zawrotnym tempie, otwierając dziś przed nami możliwości, które jeszcze kilka lat temu pozostawały w sferze rozważań science-fiction. Na przestrzeni lat pisaliśmy o wielu imponujących systemach AI - od układów pozwalających przenieść styl jednego obrazu na drugi, po rozwiązania tworzące fotorealistyczne obrazy na podstawie szkiców. Dokonanie naukowców z firmy OpenAI jest być może najbliższe temu, by zupełnie przedefiniować to, jak postrzegamy i używamy fotografię.
Nowo opracowany system Dall-E 2 jest w stanie tworzyć wysokiej rozdzielczości „zdjęcia” i grafiki wyłącznie na podstawie opisów, podawanych w formie zwykłych zdań. W dodatku jest to system, który płynnie adaptuje się do nawet niewielkich zmian w danych wejściowych, będąc w stanie odpowiadać na całkiem skomplikowane oraz abstrakcyjne zapytania.
Ogromną siłą nowego rozwiązania jest także to, że oprócz tworzenia obrazów od podstaw jest ono w stanie także rozbudowywać gotowe zdjęcia o dodatkowe elementy, a także przetwarzać ich wygląd, adaptując go do postawionego zadania. Wszystko to w oparciu o zwykłe komendy tekstowe, które może wprowadzać osoba zupełnie nie zaznajomiona z działaniem układów AI.
Aby lepiej zrozumieć, jak duży potencjał ma układ Dall-E 2 najlepiej odwiedzić stronę projektu i prześledzić udostępnione przykłady. I choć nadal nie jest to technologia o 100-procentowej skuteczności, już teraz łatwo wyobrazić sobie do czego może zostać wykorzystana w przyszłości. Tym bardziej, że doprowadzenie jej do perfekcji to kwestia najwyżej kilku lat - wystarczy zobaczyć jak ogromna przepaść dzieli nowy system od poprzednika, który zaprezentowano raptem rok temu.
Wyświetl ten post na Instagramie
Przede wszystkim, gdy rozwiązania tego typu się upowszechnią, należy przygotować się na gruntowną zmianę w postrzeganiu fotografii i grafiki oraz zasadach ich używania. W krótkiej chwili zniknie konieczność zamawiania obrazów i zdjęć typowo ilustracyjnych czy korzystania ze stocków. Do tego typu pracy błyskawicznie zaadaptuje się także rynek komercyjny, gdzie klienci będą w stanie tworzyć niekończące się kreatywne aranżacje na bazie wprowadzonych przez siebie produktów.
Czy oznacza to koniec fotografii? Z pewnością nie, może to być jednak koniec fotografii jaką znamy. Jak piszą sami twórcy, OpenAI stara się uniknąć wszelkich negatywnych skutków wprowadzenie tego rodzaju technologii na rynek. Póki co oznacza to wprowadzenie ograniczeń, co do możliwości tworzenia obrazów krzywdzących czy rozpowszechniania fake newsów, ale z pewnością programiści mają też na uwadze obecny rynek fotografii i sztuki o czym może świadczyć chociażby fazowe udostępnianie rozwiązania, poprzedzone wieloetapowymi konsultacjami z zewnętrznymi ekspertami.
Wyświetl ten post na Instagramie
Z dużym prawdopodobieństwem technologia stojąca za Dall-E 2 nie będzie powszechnie dostępna, lub będzie na tyle droga i celowo ograniczona, by przez dłuższy czas uniemożliwić jej zastosowanie na szeroką skalę i dać rynkowi czas na adaptację. Możemy też spodziewać się, że zamiast zupełnie zastąpić tradycyjną fotografię i grafikę, tego typu rozwiązania zostaną po prostu wcielone do arsenału narzędzi twórców. Ktoś w końcu musi wymyślać zadania dla układów AI, znać się na tym i być w stanie wybierać najlepsze z podsuwanych propozycji.
Zwykła fotografia nadal też będzie mieć się dobrze we wszystkich dziedzinach związanych z szeroko pojętą dokumentacją - od zdjęć realizacji architektonicznych, poprzez reportaż aż po fotografię rodzinną i lifestyle’ową. Jednym słowem we wszystkich dziedzinach, gdzie w cenie jest realistyczne uchwycenie danej chwili, a nie jej kreowanie.
Wyświetl ten post na Instagramie
Z pewnością należy się jednak przygotować na to, że już niebawem wiele z codziennie widywanych przez nas obrazów będzie tworzonych przez układy AI. Uruchomi to także prawdopodobnie szeroką dyskusję na temat praw autorskich i wartości sztuki tworzonej ręcznie. Możemy spodziewać się, że w najbliższych latach z powodu rozwoju układów AI czeka nas szok poznawczy i ogromna rewolucja w zakresie posługiwania się obrazem. Ale nie bójmy się. Tak jak cyfrowe aparaty i Photoshop nie zabiły tradycyjnej fotografii i malarstwa tak nie zrobi tego „sztuczna inteligencja”. Wkraczamy po prostu w kolejny etap ewolucji obrazu.
Więcej informacji na temat działania systemu Dall-e 2 znajdziecie na stronie openai.com. Projekt możecie też śledzić na instagramie.