Trzy nowe aparaty Canona w 2022 roku - najnowsze doniesienia o planach producenta

Autor: Maciej Luśtyk

31 Styczeń 2022
Artykuł na: 4-5 minut

Według ostatnich plotek w drugiej połowie 2022 roku na rynku pojawić mają się aż 3 nowe korpusy producenta, w tym wyczekiwany następca modelu RP i pierwszy korpus systemu RF z matrycą APS-C.

Pod koniec roku na pewno obiły Wam się o uszy doniesienia na temat tego, że w przypadku Canona rok 2022 ma być „rokiem korpusów”. Jak wspominaliśmy w jednym z artykułów podsumowujących rynek, raczej nie należy spodziewać się premier z górnej półki, ale być może właśnie dlatego nadchodzące miesiące zapowiadają się jeszcze bardzo ekscytująco. W końcu od dawna plotkuje się na temat następcy niezwykle popularnego modelu Canon EOS RP czy korpusie APS-C, który miałby odprawić na emeryturę cały system EOS-M. Teraz otrzymaliśmy garść najnowszych doniesień, które nieco klarują obraz tego, co możemy zobaczyć w tym roku.

Pierwszy aparat APS-C w systemie RF i najtańsza cyfrowa pełna klatka Canona w historii

Pierwszy Canon EOS R z 2018 roku

Jak donoszą serwisy "plotkarskie", według sprawdzonego źródła w drugiej połowie roku zobaczyć mamy w sumie trzy nowe korpusy producenta. Jednym z nich ma być wspomniany model APS-C (Canon EOS R7?), który ma być nakierowany na sport, akcję i filmowanie i być czymś w rodzaju połączenia serii EOS M50 i EOS 7D. Według wcześniejszych doniesień aparat APS-C producenta jest już testowany przez ambasadorów, toteż może być pierwszym modelem Canona, który zobaczymy w tym roku.

Oprócz tego wspomina się także o dwóch nowych aparatach pełnoklatkowych, które miałyby być aktualizacją dla dotychczasowych modeli R i RP. Pierwszy z nich wykorzystywać ma matrycę modelu R6 i być „najtańszym aparatem pełnoklatkowym, jaki kiedykolwiek stworzył Canon”. Drugi aparat plasować ma się pomiędzy wspomnianym modelem entry-level a modelem R6 i być wyposażony w nową matrycę o rozdzielczości mniejszej od modelu R5. Jeden z nowych aparatów może być też pozbawiony wizjera.

Nowy lepszy RP II i tani model, który przejmie schedę po serii EOS-M?

W tej sytuacji mamy w zasadzie dwie możliwości. Albo Canon zamierza oskalpować serię RP i sprowadzić ją do poziomu podstawowego, ale kompaktowego aparatu o ograniczonych możliwościach i zaprezentować model EOS R Mark II, albo wprowadzić zupełnie nową serię „wejściową” i sprawić, by zaktualizowany model RP zastąpił w ofercie debiutancki model R.

Przeczytaj także:
Nikon Z9, Canon EOS R3 i Sony A1, czyli rynkowy status quo i widmo nadciągającej stagnacji w pełnej klatce

Systemy bezlusterkowe wreszcie w pełni dojrzały. Czy oznacza to powrót do technologicznej stagnacji, którą pamiętamy sprzed kilku lat? [Czytaj więcej]
Canon EOS RP - test aparatu

Tańsza wersja EOS-a R ma być doskonałym wyborem dla ambitnych amatorów i wydaje się oferować wszystko, czego może oczekiwać doskonała większość odbiorców. Sprawdzamy czy w praktyce wypada równie dobrze, jak prezentuje się na papierze. [Czytaj więcej]
Canon EOS R6 - test aparatu

Choć to EOS R5 zgarnął całą uwagę fotografów podczas lipcowych premier, dużo ciekawszym i bardziej praktycznym aparatem może okazać się mniej zaawansowany model EOS R6. Czy to wreszcie fotograficzno-filmowa hybryda na którą wszyscy czekaliśmy? [Czytaj więcej]

Biorąc pod uwagę obecną ofertę producenta, przychylalibyśmy się raczej do tej drugiej opcji. Jeśli segment szybkiej fotografii i półprofesjonalnego wideo zostanie zagospodarowany przez korpus APS-C w cenie poniżej 10 tys. złotych, automatycznie tworzy to w tym samym pułapie cenowym miejsce dla korpusu o nieco wyższej rozdzielczości, ale niezbyt szybkiego, z podstawową specyfikacją w zakresie rejestracji filmów, co brzmi dokładnie tak, jak w obliczu serii R5 i R6 mógłby wyglądać pełnoklatkowy model EOS RP Mark II. Jednocześnie pozwoliłoby to plasować aparat nieco wyżej od pierwszej generacji i skłonić zainteresowanych amatorów do większego wydatku, tworząc faktycznie aparat bardzo podobny możliwościami do obecnego EOS-a R.

Typowi amatorzy otrzymają zaś nową pełną klatkę w cenie poniżej 1000 dolarów (o czym także swojego czasu plotkowano), która przejmie odbiorców serii EOS-M i która będzie drażnić konkurencję, zmuszając ją do otwarcia się na niższy segment (jak kilka lat temu EOS RP).

O tym czy mamy rację przekonamy się zapewne już niedługo. W końcu w przypadku Canona od premiery do pojawienia się aparatu na rynku mija często kilka miesięcy. Pierwszych oficjalnych komunikatów możemy więc spodziewać się już wiosną.

Źródło: canoncamerarumors.com, canonrumors.com, canonwatch.com

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Panasonic Lumix G97 i TZ99 - nowe nazwy, znane możliwości
Panasonic Lumix G97 i TZ99 - nowe nazwy, znane możliwości
Dość nieoczekiwanie Panasonic prezentuje nowe modele z nieco zapomnianych już serii aparatów systemowych i kompaktów. To jednak tylko marginalne usprawnienia znanych nam już dobrze...
4
Zimowy Cashback Canon w sklepie Fotoforma.pl - sprawdź aktualne promocje
Zimowy Cashback Canon w sklepie Fotoforma.pl - sprawdź aktualne promocje
Sklep Fotoforma informuje o zimowej akcji Canon Cashback. W ramach promocji, można uzyskać zwrot do 1500 zł na wybrane aparaty, obiektywy i akcesoria. A wszystkie zakupy objęte są...
20
Średnioformatowy kompakt Fujifilm na horyzoncie? Pierwsze donosy na temat GFX100RF
Średnioformatowy kompakt Fujifilm na horyzoncie? Pierwsze donosy na temat GFX100RF
Czyżby Fujifilm szykowało dla nas średnioformatowa wersję kultowego X100? Według plotek aparat zobaczymy już wiosną, choć może nie być on dokładnie tym, czego oczekuje większość...
7
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (6)
zamknij
Partner:
Zagłosuj
Na najlepsze produkty i wydarzenia roku 2024
nie teraz
nie pokazuj tego więcej
Głosuj