Podsumowanie

Wyniki testu:
Ergonomia:
9.5
Cena / Jakość:
7.5
Optyka:
9
Budowa:
10
Marka:
Sony
Nasza ocena:

91%

Najnowszy reporterski, wysokiej klasy obiektyw 35 mm firmy Sony walczy o miano najlepszego obiektywu tego typu w świecie bezlusterkowców. Sprawdzamy czy pod względem optyki wypada równie dobrze jak inne modele z linii G Master.

Autor: Maciej Luśtyk

13 Styczeń 2021
Artykuł na: 29-37 minut
Spis treści

Podsumowanie

Sony 35 mm f/1.4 GM to kolejny bardzo udany obiektyw producenta, który w swojej klasie pod wieloma względami ustawia nową poprzeczkę dla konkurencji. Szkło notuje najlepsze całościowo wyniki pod względem rozdzielczości ze wszystkich testowanych przez nas do tej pory obiektywów, a dodatkowo świetnie wypada pod względem pracy pod światło, szybkości systemu AF, wykonania i gabarytów, a także korekcji wad optycznych. Z jednym wyjątkiem.

Choć obiektyw obarczony jest bardzo znikomą dystorsją i nienachalną, dobrze minimalizowaną wraz z domykaniem przysłony winietą, piętą achillesową nowej konstrukcji okazuje się aberracja chromatyczna, która niestety może nam uprzykrzać życie częściej, niż byśmy tego chcieli. Szkoda o tyle, że z informacji prasowej wynika iż projektanci włożyli sporo wysiłku, żeby problem ten rozwiązać.

To jednak nie pierwszy obiektyw Sony, który boryka się z tym problemem i, jak widać choćby po popularności również cierpiącego z powodu aberracji modelu FE 35 mm f/1.8 - nie aż tak znaczący dla fotografujących. W końcu wada ta ukazuje się zwykle w mocno specyficznych warunkach i przy dobrej kontroli ekspozycji, powinniśmy móc zminimalizować jej wpływ na zdjęcia.

Samo szkło, jak na swoje możliwości jest też niezwykle poręczne i kompaktowe, a dodatkowo, dzięki liniowemu przełożeniu pierścienia ostrości i bezstopniowemu trybowi przysłony, z powodzeniem może posłużyć jako niezły obiektyw filmowy.

Wydaje się też, że jest to jak najbardziej zasłużony następca modelu Sony Distagon T* FE 35 mm f/1.4 ZA w systemie Sony E, co rodzi pytanie o to czy producent nie zamierza powoli wygaszać linii obiektywów tworzonych wspólnie z Zeissem. W końcu od kilku lat nie widzieliśmy już żadnej premiery wzbogacającej ofertę tej serii.

Biorąc pod uwagę osiągi najnowszych szkieł producenta, byłoby to jak najbardziej wskazane, szkoda tylko, że jak zwykle z każdą kolejną generacją szkieł wzrastają także ich ceny. 7850 zł za model Sony 35 mm f/1.4 GM to naprawdę sporo, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę bardzo przystępnie wycenioną alternatywę Sigmy czy np. lustrzankowy odpowiednik Tamrona, który również jest jednym z lepszych szkieł w tej klasie. Jeśli jednak sugerować się cenami najnowszej optyki głównych konkurentów, w polityce Sony nie ma nic zaskakującego. Sprzęt po prostu drożeje i powinniśmy się cieszyć, że w parze z ceną wzrastają także osiągi nowych szkieł. Warto też pamiętać, że nowy obiektyw został wyceniony niżej niż jego lustrzankowy odpowiednik z systemu Canona.

Sony 35 mm f/1.4 GM to na pewno nie obiektyw dla wszystkich, zwłaszcza że pod względem jasności oferuje raptem 2/3 EV różnicy względnie przystępnego cenowo modelu FE 35 mm f/1.8. Na pewno jednak spodoba się tym, którym zależy na nieco mocniejszym rozmyciu szerszych portretów oraz fanatykom ostrości - po domknięciu do f/2.8-f/4 to obecnie najostrzejsze szkło na rynku.

Plus image
plusy:
  • rekordowa rozdzielczość już od f/1.4
  • gabaryty
  • praca AF
  • świetne powłoki antyodblaskowe
  • tryb bezstopniowy przysłony
  • liniowe przełożenie pierścienia ostrości
Minus image
minusy:
  • spora aberracja w całym zakresie przysłon
  • cena
Naszym zdaniem
Sony FE 35 mm f/1.4 GM to obiektyw pod wieloma względami rekordowy, zachwycający rozmiarami, wzorową ostrością i funkcjonalnością, dzięki której z powodzeniem posłuży także za szkło filmowe. Na pewno zachwyci osoby wykorzystujące jasne 35-tki w fotografii portretowej, a ze względu na gabaryty - także osoby, które nie interesowały się wcześniej tego typu optyką. Nowe szkło potrafi jednak nieprzyjemnie zaskoczyć aberracją chromatyczną, która w niektórych sytuacjach przysporzy sporo kłopotu. Nie jest to też szkło specjalnie atrakcyjne cenowo, ale biorąc pod uwagę całość konstrukcji i doskonałe osiągi, łatwo mu to wybaczyć.
Oceny szczegółowe
Ergonomia:
9.5
Cena / Jakość:
7.5
Optyka:
9
Budowa:
10
Ocena ogólna

91%

Dodaj ocenę i odbierz darmowy e-book
Digital Camera Polska
Spis treści
Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Obiektywy
Viltrox AF 135 mm f/1.8 LAB - test obiektywu
Viltrox AF 135 mm f/1.8 LAB - test obiektywu
Pierwszy obiektyw Viltroxa z profesjonalnej serii LAB obiecuje dostarczać ponadprzeciętnych rezultatów za ułamek ceny konkurentów. Sprawdziliśmy jak nowa portretówka Viltrox AF 135 mm...
28
Nikon Nikkor Z 50 mm f/1.4 - test obiektywu
Nikon Nikkor Z 50 mm f/1.4 - test obiektywu
To najtańsza dziś systemowa pięćdziesiątka o jasności f/1.4. Jest przy tym lekka, kompaktowa, a nawet uszczelniona. W tej konstrukcji Nikon musiał jednak pójść na kompromis. Jak duży?...
21
OM System M.Zuiko Digital 25 mm f/1.8 II - zdjęcia przykładowe
OM System M.Zuiko Digital 25 mm f/1.8 II - zdjęcia przykładowe
OM System M.Zuiko Digital 25 mm f/1.8 II to odpowiednik klasycznej “pięćdziesiątki”. Ta paczka przykładowych sampli pozwoli Wam ocenić jakość zdjęć z nowego obiektywu.
15
Powiązane artykuły