Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
75%
Najnowszy szerokokątny i kompaktowy Tamron 20 mm f/2.8 z jednej strony przypieczętowywać ma obecność producenta w systemie Sony E, a z drugiej być ukłonem w stronę początkujących twórców fotografii i wideo, których nie stać na kosztowne konstrukcje. Czy jednak niska cena nie została przypłacona jakością?
W informacji prasowej producent zapewniał o wysokiej rozdzielczości, informując jednocześnie, że ewentualne zniekształcenia i aberracje będą dobrze niwelowane przez system korekcji wad optycznych w aparatach. Jak prezentuje się to w rzeczywistości?
W praktyce szkło prezentuje dobrą rozdzielczość w centrum kadru i zadowalającą na brzegach. Należy pamiętać, że wyniki rzędu 54 pl/mm są nieco zawyżone przez fakt, że obiektyw testowany był na 64-megapikselowym body Sony A7R IV, ale i w tym wypadku dopiero przy zakresie f/22 zaczynają balansować na granicy akceptowalności (na brzegach niestety także i przy f/2.8).
Samo szkło prezentuje też względnie równą ostrość w całym zakresie przysłon. Oczywiście różnica między środkiem, a brzegami jest zauważalna, ale nawet przy nominalnym otworze jest ona stosunkowo mała. Co ciekawe centrum kadru jest też ostrzejsze w przypadku przysłony f/2.8 niż f/4, ale różnica ta raczej nie będzie zauważalna gołym okiem. Obserwujemy też widoczne wyrównywanie się rozdzielczości w w centrum i brzegach kadru, już od przysłony f/4 w górę.
Jeżeli chodzi o same zdjęcia, pod względem ostrości obiektywowi nie ma właściwie co zarzucić. Inaczej - jest świetnie. Szkło jest ostre w całym zakresie przysłon, a gorsza ostrość na brzegach raczej nie będzie widoczna podczas oglądania zdjęć w rozmiarach ekranowych.
f/4
f/5.6
f/8
f/11
f/16
f/22