Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Producent zapowiada, że najnowszy Nikon AF-S Nikkor 24-70 mm F/2,8 ED VR to zupełnie nowa jakość obrazu. Czy tak jest naprawdę? Postanowiliśmy to sprawdzić i porównać go z poprzednikiem. Zobaczcie, która konstrukcja wyszła z tego pojedynku zwycięsko.
Na następcę profesjonalnego standardowego zooma ze światłem f/2.8 użytkownikom Nikona przyszło czekać aż osiem lat. Wielu z nich zastanawiało się nawet, czy popularne wśród zawodowców szkło w ogóle doczeka się odświeżenia. Dlatego też japoński producent nie mógł już dłużej trzymać wszystkich w niepewności i w połowie 2015 roku zaprezentował Nikona AF-S Nikkor 24-70 mm f/2.8 ED VR - zupełnie nową odsłonę flagowego obiektywu zmiennoogniskowego.
Najnowszy model od poprzednika różni niemal wszystko. Został poddany całkowitej przebudowie układu optycznego, co ma mieć wymierny wpływ na jakość obrazu. Wzmocniono już i tak uszczelniony tubus oraz wyposażono go w stabilizowaną optykę, której nie było w pierwszej generacji konstrukcji. Zdaniem producenta zupełnie nowy system redukcji drgań minimalizuje wibracje aparatu i pozwala fotografować z czasami otwarcia migawki dłuższymi nawet o cztery stopnie ekspozycji. Poprawie uległ również autofokus, który ma być szybszy i dokładniejszy. Zaś wprowadzenie elektromagnetycznej przysłony ma zapewnić spójne i bardziej precyzyjne ekspozycje podczas fotografowania seryjnego z dużą częstotliwością.
Nikon AF-S Nikkor 24-70 mm f/2.8 ED VR to bez wątpienia konstrukcja, która dzięki zaawansowanym rozwiązaniom ma sprostać wyśrubowanym wymaganiom zawodowców. Jednak czy będą oni skłonni zapłacić blisko 11 000 zł - na tyle właśnie japońska firma wyceniła swój nowy produkt. Jest to ważne pytanie, ponieważ na rynku ciągle jest dostępna pierwsza generacja standardowego zooma, który pomimo upływu lat wciąż jest chętnie wybieranym szkłem. Oczywiście Nikkor 24-70 mm f/2.8 ED jest pozbawiony stabilizowanej optyki, jednak za niego zapłacimy około 6 100 zł, czyli prawie o połowę mniej. I to właśnie ten model będzie największym konkurentem nowego przedstawiciela rodziny Nikon. Dlatego też oba szkła poddaliśmy analizie w naszym laboratorium, a otrzymane wyniki szczegółowo porównamy w poszczególnych rozdziałach testu.
Niemniej jednak nie możemy zapomnieć także o niezależnych producentach optyki. Ciekawie prezentuje się Tamron SP 24-70 mm f/2,8 Di VC USD, który dysponuje takim samym zakresem ogniskowych, światłem i stabilizacją, a jest przy tym trzy razy tańszy od nowego Nikkora - kosztuje zaledwie 3 500 zł. Także Sigma za sprawą modelu 24-70mm F2.8 IF EX DG HSM wyrasta na interesującego konkurenta. Wprawdzie nie posiada stabilizacji obrazu, jednak ma inne zalety, na przykład zaawansowany układ optyczny i najmniejszą w tym zestawieniu cenę. Za szkło zapłacimy około 2 800 zł.
Jak możemy zauważyć na rynku jest spora konkurencja w segmencie profesjonalnych, jasnych, standardowych obiektywów zmiennoogniskowych. Jednak jak na jej tle zaprezentuje się nowy Nikkor 24-70 mm f/2.8 ED VR oraz czy wykorzystana optyka oraz wykonanie będą warte swojej niemałej ceny? Zapraszamy do lektury testu, gdzie zaprezentujemy wyniki, które otrzymaliśmy w naszym laboratorium oraz zdjęcia przykładowe wykonane w plenerze. Obiektywy Nikkor testowaliśmy razem z aparatem Nikon D810.
]