Aparaty
Nikon P1100 - kompakt z zoomem 125x powraca na rynek
Nikon prezentuje najjaśniejszą 35-tkę w systemie, rozbudowując mocowanie Z o obiektyw szerokokątny Nikkor Z 35 mm f/1.2 S. To szkło, które nie mogłoby powstać w systemie Nikon F.
Po latach oczekiwań, miłośnicy superjasnych szerokich kątów doczekali się wreszcie obiektywu 35 mm f/1.2 w systemie Nikona. Dla Nikoniarzy to premiera szczególna, gdyż dobrze pamiętamy, że ze względów konstrukcyjnych producent nie był w stanie tworzyć tak jasnych szkieł z autofokusem do systemu Nikon F. Co jednak chyba najciekawsze, nowy Nikkor Z 35 mm f/1.2 S to też pierwszy, prawdziwie „natywny” obiektyw tego typu w systemach bezlusterkowych (o ile nie liczyć modelu Sigma Art 35 mm f/1.2 DG DN dla systemu L-Mount).
Biorąc pod uwagę profesjonalne przeznaczenie, głownie w fotografii ślubnej, modowej, portretowej czy reportażowej, producent obiecuje wzorową optykę i wydajność. Szkło zbudowano na bazie 17 soczewek w 15 grupach i 11-listkowej przysłony, a w układzie znajdziemy 3 soczewki asferyczne, 3 soczewki ED i 1 soczewkę asferyczną ED oraz szereg specjalnych powłok odpowiedzialnych za poprawę kontrastu i minimalizację blików.
W efekcie otrzymać mamy świetną rozdzielczość, wzorową reprodukcję koloru, kontrastowość oraz przyjemne, delikatne rozmycie, „potęgujące poczucie głębi” przy jednoczesnym skutecznym tłumieniu większości aberracji. Jak wygląda to w praktyce, możecie ocenić na podstawie zdjęć przykładowych, udostępnionych przez producenta. Nie są to jednak niestety sample w dużej rozdzielczości.
Jeżeli chodzi o ostrzenie, obiektyw pozwala na pracę z minimalnej odległości 30 cm, a za współpracę z systemami śledzenia odpowiada układ kilku (producent nie zdradza ilu) silników krokowych STM, które kontrolując pracę poszczególnych grup soczewek zapewnić mają wysoką precyzję i płynność ostrzenia, niezależnie od warunków. Jesteśmy jednak ciekawi jak krokowy napęd AF wypada w zestawieniu z najnowszymi silnikami liniowymi.
Nowy Nikon Nikkor Z 35 mm f/1.2 S ma być także praktycznym wyborem do filmowania. Obiektyw obiecuje zminimalizowany breathing oraz pierścień funkcyjny, który może pracować w trybie bezstopniowym i służyć do kontrolowaniu przysłon. Standardowo mamy też oczywiście pierścień ostrości, który powinien działać z liniowym przełożeniem kąta obrotu na ruch soczewek (choć producent nie precyzuje tego w informacji prasowej).
W zakresie ergonomii szkło oferuje także dwa przyciski funkcyjne, do wygodnej pracy w pionie i w poziomie, a cała konstrukcja jest także uszczelniona przed kurzem i zachlapaniami. Obiektyw nie należy jednak bynajmniej do lekkich - całość waży aż 1060 g i mierzy 90 x 150 mm. To podobne gabaryty, jak w przypadku wspomnianej Sigmy, choć obiektyw konkurencji pozostaje jednak nieco krótszy. Na przednią soczewkę nakręcimy filtry w rozmiarze 82 mm.
O ile niedawna premiera modelu 35 mm f/1.4 dawała nadzieję, że Nikon spuści nieco z tonu jeśli chodzi o ceny, to najnowszy Nikon Nikkor Z 35 mm f/1.2 S debiutuje w pułapie typowym dla współczesnych profesjonalnych szkieł do aparatów bezlusterkowych. Szkło wyceniono na 2800 dolarów, co na polskim rynku przełoży się na 13 999 zł.
Więcej informacji znajdziecie na stronie nikon.pl.
Nazwa | Nikon Nikkor Z 35 mm f/1.2 S |
Producent | Nikon |
Typ | stałoogniskowy |
Mocowanie | Nikon Z |
Ogniskowa | 35 mm |
Maksymalna jasność | 1.2 |
Maksymalna wartość przysłony | 16 |
Liczba listków przysłony | 11 |
Pierścień przysłony | nie |
Tryb bezstopniowy przysłony | tak |
Układ optyczny | 17 soczewek / 15 grup (3 x ASP, 3 x ED, 1 x ED ASP) |
Wewnętrzne ogniskowanie | tak |
Maksymalne powiększenie | 0,2 x |
Minimalna odległość ogniskowania | 30 cm |
Tryb makro | nie |
Średnica filtra | 82 mm |
Autofokus | tak |
Mechanizm autofokusa | Układ silników STM |
Stabilizacja | nie |
Obudowa | metal tworzywo sztuczne |
Skala odległości | nie |
Przycisk funkcyjny | tak dodatkowy pierścień funkcyjny |
Uszczelnienia | tak |
Wymiary | 90 x 150 mm |
Waga | 1060 g |
Cena w dniu premiery | 13 999 zł |