Akcesoria
Sennheiser Profile Wireless - kompaktowe mikrofony bezprzewodowe od ikony branży
Producent zapowiada, że najnowszy Nikon AF-S Nikkor 24-70 mm F/2,8 ED VR to zupełnie nowa jakość obrazu. Czy tak jest naprawdę? Postanowiliśmy to sprawdzić i porównać go z poprzednikiem. Zobaczcie, która konstrukcja wyszła z tego pojedynku zwycięsko.
Dystorsję mierzymy dla plików RAW w najwyższej dostępnej rozdzielczości, dla najniższego ISO i z najniższymi ustawieniami odszumiania i wyostrzania. Pomiar wykonywany jest dla wybranych (skrajnych i środkowej) ogniskowych. Przedstawiane wykresy pokazują poziom i charakterystykę dystorsji dla skrajnych ogniskowych.
Następne rozczarowanie nowym Nikkorem. W kwestii zniekształceń obrazu jest gorzej niż było w przypadku pierwszej odsłony szkła. Dystorsja na każdej z ogniskowych uległa zwiększeniu - nie dużo, ale zawsze. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko uznać to za sporą wadę. Na ogniskowej 24 mm mamy do czynienia z klasyczną beczką na poziomie 1.18% (starszy model - 1.07%). Na standardowej ogniskowej 50 mm, od której powinniśmy wymagać wręcz perfekcyjnie korygowanej wady optycznej, obraz także będzie zniekształcony, a dystorsja zmieni charakterystykę. Anomalia wyniesie -0.78% (-0.49% - pierwsza generacja obiektywu). Natomiast największy regres zaobserwujemy na ogniskowej 70 mm, gdzie dystorsja objawi się jako typowa poduszka o wartości -0.66%. To aż o ponad 0.40% więcej niż w przypadku pierwszej odsłony Nikona (w tym przypadku dystorsja wyniesie zaledwie -0.20%). Niemniej jednak, takie wartości dystorsji nie powinny negatywnie wpływać na ostateczny wygląd zdjęć. Pewne zniekształcenia obrazu mogą uwydatnić się dopiero, gdy w kadrze będą znajdować się linie - zarówno pionowe, jak i poziome. Poniżej prezentujemy profil dystorsji uzyskany dla skrajnych ogniskowych.
Dystorsja obrazu - ogniskowa 24 mm
Dystorsja obrazu - ogniskowa 70 mm
Nikon AF-S Nikkor 24-70 mm f/2.8 ED VR – dystorsja w praktyce
Nikon AF-S Nikkor 24-70 mm f/2.8 ED – dystorsja w praktyce
]