Panasonic Lumix S1R - Fotografowanie

Wyniki testu:
Jakość obrazu:
7.5
Ergonomia:
9
Cena / Jakość:
5.5
Wydajność:
6.5
Funkcjonalność:
7.5
Marka:
Panasonic
Nasza ocena:

86%

Lumix S1R - jak twierdzi producent - ma być odpowiedzią na potrzeby wymagających profesjonalistów. Jednak czy tak jest w istocie i czy pierwsza pełna klatka Panasonic odbierze klientów konkurencji? Przekonajmy się!

Autor: Michał Chrzanowski

9 Kwiecień 2019
Artykuł na: 49-60 minut
Spis treści

Czas startu i szybkość obsługi

Nie ma żadnych powodów, aby narzekać na szybkość działania Panasonika Lumix S1R. Aparat uruchamia się szybko i po upływie 0,9 sekundy jesteśmy w stanie wykonać pierwsze zdjęcie. Podobne czasy zanotowaliśmy w przypadku wybudzania korpusu - aparat potrzebował 0,9 sekundy na uchwycenie pierwszego ujęcia. Na plus oceniamy także szybkość przełączania obrazu pomiędzy wyświetlaczem a wizjerem (0,4 sekundy), a także ogólną szybkość działania - po wybraniu odpowiednich przycisków i pokręteł zmiany są wprowadzane natychmiastowo. Również tryb podglądu zdjęć wypada bardzo dobrze. Zdjęcia są wyświetlane błyskawicznie, a ich 100% powiększenie zajmuje ułamek sekundy.

 

Tryb seryjny

Lumix S1R z pewnością nie jest korpusem zaprojektowanym z myślą o fotografii sportowej. Jednak wcale nie oznacza to, że aparatem nie uchwycimy wartkiej akcji. Panasonic zapewnia fotografowanie z szybkością 9 kl./s (w przypadku pomiaru pojedynczego AF-S) i 6 kl./s z pełnym wsparciem autofokusa (tryb ciągły AF-C). Są to więc liczby porównywalne z konkurencją - Canon EOS R zapewnia 8 kl./s AF-S i 5 kl./s AF-C i kolei Nikon Z7 oferuje prędkość 9 kl./s bez podglądu na żywo i 5,5 kl./s z podglądem na żywo. Tryb seryjny S1R dobrze wypada również pod kątem bufora. W przypadku fotografowania w serii w najwyższej rozdzielczości byliśmy w stanie wykonać:

  • RAW - 40 zdjęć / czyszczenie bufora 21 sekund
  • JPEG + RAW - 35 zdjęć / czyszczenie bufora 23 sekundy
  • JPEG - 55 / czyszczenie bufora 18 sekund

Nasze pomiary były więc takie same jak deklarowane przez producenta wartości. Warto także zaznaczyć, że podczas czyszczenia bufora wszelkie opcje aparatu były aktywne, dzięki czemu mogliśmy nawigować po poszczególnych zakładkach menu. Natomiast w przypadku podglądu zdjęć (i podczas jednoczesnego czyszczenia bufora) aparat spowalniał lub nawet zawieszał się na chwilę - ale mamy przecież do czynienia z 47-megapikselowymi plikami. Podczas testów trybu seryjnego i bufora korzystaliśmy z karty Sony SF-G 128 GB SDXC UHS-II (szybkość odczytu 300 MB/s, szybkość zapisu 299 MB/s).

Akumulator

Lumix S1R korzysta z nowej baterii litowo-jonowej o pojemności 3050 mAh (7,4 V, 23 Wh). Wydawać by się mogło, że tak spory akumulator powinien zapewnić dużą wydajność i spokojnie konkurować nawet z zaawansowanymi lustrzankami. Niestety. Duży ekran, wizjer o rekordowej rozdzielczości oraz wbudowany (i stale działający) system stabilizacji obrazu pochłaniają masę energii. Deklarowana żywotność baterii to około 360 zdjęć (wyświetlacz tylny) lub 340 zdjęć (LVF). Nam w praktyce podczas fotografowania i jednoczesnego korzystania z aparatu (podgląd zdjęć i poruszanie się po menu) udało się wykonać około 400 ujęć, co jest minimalnie lepszym wynikiem od deklarowanych osiągów. Jednak S1R zapewnia także możliwość oszczędzania energii. W tym trybie (czas przejścia w tryb uśpienia jest ustawiony na 1 sekundę) będziemy w stanie wykonać około 1100 zdjęć. Warto także zaznaczyć, że akumulator może być ładowany przez USB, a na klapie skrywającej baterię znajdziemy gumową zaślepkę, która pozwoli na wygodną pracę z adapterami typu dummy do stałego zasilania aparatu.

Autofokus

Wzorem wcześniejszych konstrukcji Panasonika z systemu Mikro Cztery Trzecie, flagowy Lumix S1R także bazuje na autorskim i opartym wyłącznie o detekcję kontrastu systemie DFD (Depth From Defocus). Wykorzystana technologia polega na tym, że aparat zna dokładnie charakterystykę nieostrości danego szkła dla wszystkich odległości ostrzenia, przysłon i ogniskowych. Dzięki temu wystarczą dwa pomiary kontrastu przy minimalnym przesunięciu soczewek, by na podstawie zmian w wyglądzie rozmycia fotografowanego obiektu wstępnie wyliczyć kierunek i odległość na jaką powinny przemieścić się soczewki odpowiedzialne za ustawienie ostrości.

Do tego otrzymujemy także znany z modelu G9 układ 225 punktów AF, które pokrywają większą część kadru. Ich wielkość i położenie może być dowolnie i płynnie regulowane przez użytkownika za pośrednictwem: fizycznego joysticka, dotykowego ekranu, jak również opcji, która umożliwia przesuwanie obszaru punktu ostrości palcem na wyświetlaczu w czasie komponowania ujęć przez elektroniczny wizjer. Rozwiązanie znane (i wykorzystywane przez innych producentów), ale przy obecności na korpusie dedykowanego joysticka AF w ogóle nie przydatne. Ciekawie natomiast prezentuje się funkcja „AF czujnika oka“. Po przystawieniu aparatu do oka, ten automatycznie ustawia ostrość w miejscu, w którym obecnie znajduje się punkt AF.

 

System AF działać ma z prędkością 480 kl./s i pozwalać na ostrzenie już w czasie 0,08 s - zaznacza producent. Ponadto aparat ma szybko przeostrzać w trudniejszych warunkach oświetleniowych (do -6 EV w trybie AF-S przy f/1.4 oraz ISO 100), a także sytuacjach i scenach o niskim kontraście (do -3 EV). Jak pokazywały kolejne testy autorskiego systemu Panasonika, autofokus doskonale sprawdza się w większości warunków i nie ma się czego wstydzić nawet w porównaniu z aparatami wyposażonymi w detekcję fazy.

Autofokus S1R (w trybie pojedynczym AF-S) w dobrych warunkach oświetleniowych (słoneczny lub zachmurzony dzień) ostrzy wyjątkowo szybko: w granicach 0,07-0,1 sekundy (z obiektywem kitowym 24-105 mm f/4, ogniskowa ustawiona na 50 mm). Są to więc czasy porównywalne z najlepszymi układami detekcji fazy na rynku. Do tego otrzymujemy ponadprzeciętną precyzję - po wybraniu i ustawieniu ostrości AF nie ma problemów z trafianiem w punkt.

Niestety obietnice producenta dotyczące rewelacyjnych osiągów w trudniejszych sytuacjach zdjęciowych trzeba włożyć między bajki. W przypadku nawet lekko zaciemnionych miejsc szybkość i precyzja S1R znacznie spadają - aparat potrzebuje około pół sekundy na wyostrzenie. Natomiast fotografowanie scen w nocy jest mocno utrudnione. Ustawianie ostrości sięga nawet od 1 do 2 sekund. Czasem jednak poprawne wyostrzenie widocznych, ale mało kontrastowych obiektów, było wręcz niemożliwe. Kilkukrotnie zdarzyło się, że aparat wykonał zdjęcie, które w efekcie było kompletnie nieostre.

1/60s, f/4, ISO 3200, ogniskowa: 44 mm

1/60s, f/4, ISO 2500, ogniskowa: 44 mm

1/160s, f/4, ISO 12800, ogniskowa: 105 mm

1/160s, f/4, ISO 12800, ogniskowa: 105 mm

S1R to prawdziwe bogactwo trybów autofokusa. Skorzystać możemy aż z ośmiu ustawień: standardowy pomiar 1-punktowy, precyzyjny pomiar przy pomocy pomniejszonego punktu, tryb łączący obie te funkcje, pomiar strefowy (w owalu lub kwadracie), pomiar strefowy (w pionie lub poziomie) z możliwością wybrania wielkości i położenia w kadrze sekcji pól AF, pomiar korzystający z wszystkich 225 punktów AF, tryb śledzenia, a także tryb wykrywania twarzy, oczu, całej sylwetki, jak również zwierząt, co jest nowością.

Otrzymujemy bazujący na „sztucznej inteligencji” system śledzenia obiektów, który automatycznie rozpoznaje ludzi i zwierzęta (koty, psy czy ptaki) także, gdy są odwrócone tyłem. Do tego jest w stanie przewidzieć ich ruchy, co w połączeniu z wydajnym trybem ciągłym zapewnia skuteczne fotografowanie przemieszczających się obiektów. Aby opracować tryb AF rozpoznawania ludzi i zwierząt, producent wyszkolił system głębokiego uczenia się w oparciu o ogromny zbiór obrazów. W praktyce propozycja Panasonika sprawdza się rewelacyjnie. Bez wysiłku potrafi określić i zaznaczyć odpowiednio dużą ramką fotografowany obiekt. W większości przypadków dane zwierzę jest poprawnie wyostrzone.

1/125s, f/4, ISO 320, ogniskowa: 105 mm

Natomiast w portretowaniu ludzi pomoże nam nad wyraz skuteczne wykrywanie twarzy, oczu i źrenic. Na dodatek aparat automatycznie przełącza się pomiędzy poszczególnymi trybami w zależności od tego jak dużą część kadru wypełnia fotografowana osoba. Warto zauważyć, że tryb ten odznacza się dobrą skutecznością także w przypadku pomiaru ciągłego i szybko poruszających się postaci. Co równie istotne, funkcja wykrywania oka działa bez problemu nawet, gdy model nosi okulary. Wprawdzie nie jesteśmy w stanie wybrać oka, na które ma zostać ustawiona ostrość, ale aparat priorytetowo traktuje oko znajdujące się bliżej aparatu.

 

Tryb ciągły AF-C również zaskakuje w przypadku szybko poruszających się obiektów. W większości przypadków zdjęciowych są one odpowiednio wyostrzone - nawet, gdy poruszają się w stronę obiektywu. Oczywiście na zdjęciach da się zaobserwować sporadyczne gubienie ostrości. Niemniej jednak na 18 kadrów wykonanych w serii tylko 3 były wyraźnie nietrafione.

Zobacz wszystkie zdjęcia (18)

Migawka i Auto ISO

Lumix S1R został wyposażony w mechaniczną migawkę szczelinową, której żywotność producent oszacował na 400 tys. cykli. Pracować będziemy mogli w zakresie 1/8000 - 60 s. Warto także odnotować, że najkrótszy czas jej synchronizacji z błyskiem wynosi zaledwie 1/320 s, czego nie zapewniają żadne inne aparaty konkurencji (większość oferuje synchronizację z czasem 1/250 s). Oczywiście skorzystać będziemy mogli także z cichej migawki elektronicznej, która pozwoli na fotografowanie z 1/16 000 s. Dzięki temu efektowniej zatrzymamy ruch lub będziemy w stanie pracować w ostrym słońcu z szeroko otwartą przysłoną, co wpłynie na uzyskanie małej głębi ostrości. Niemniej jednak pewnym minusem tego rozwiązania jest widoczny, aczkolwiek niewielki efekt „rolling shutter“ pojawiający się w przypadku szybko poruszających się obiektów.

W przypadku automatycznego doboru czułości matrycy mamy do wyboru jedynie podstawowe ustawienia dolnej i górnej granicy ISO (brak możliwości wyboru rozszerzonych wartości) oraz minimalnej szybkości migawki dla tego trybu (od 1/8000 do 1 sekundy). Swoje preferencje zapiszemy jako jeden wariant Auto ISO, dlatego też warto jest wybrać odpowiedni czas naświetlania (na przykład 1/125 s.), który sprawdzi się zarówno przy pracy z obiektywami o krótszej, jak i nieco dłuższej ogniskowej lub ustawić opcję auto i zaufać algorytmom aparatu. Niemniej jednak w obu przypadkach Lumix nie podbija przesadnie czułości matrycy - odpowiednio dobiera ISO względem innych parametrów.

Pomiar światła

Lumix S1R korzysta z 1728-strefowego, wielopunktowego systemu pomiaru światła, który i odznacza się zakresem detekcji od 0 do 18 EV. Do wyboru będziemy mieć cztery tryby: wielokrotny, centralnie ważony, punktowy, wyróżniony ważony. Ten ostatni chroni najjaśniejsze fragmenty kadru przed prześwietleniem i w pewnych specyficznych warunkach oświetleniowych może uratować nam ujęcie i zachować szczegóły w jasnych partiach planu. Niemniej jednak w praktyce (w większości sytuacji zdjęciowych) najlepiej spisał się pomiar matrycowy, który najwierniej oddawał na zdjęciach rzeczywisty obraz.

pomiar matrycowy

pomiar centralnie ważony

pomiar punktowy

pomiar ważony względem jasnych partii obrazu

Jakość zdjęć w praktyce

Szczegółowy laboratoryjne pomiary jakości zdjęć możecie zobaczyć w następnym dziale, niemniej jednak teraz skupimy się na praktycznej ocenie zdjęć wykonanych w różnych warunkach. Podczas fotografowania w terenie użyliśmy standardowych ustawień, bez nakładania żadnych efektów wizualnych w postaci filtrów kolorystycznych, a zdjęcia zapisywaliśmy w formacie JPEG w maksymalnej rozdzielczości obrazu.

1/60s, f/8, ISO 160, ogniskowa: 24 mm

1/125s, f/4, ISO 400, ogniskowa: 105 mm

1/80s, f/4, ISO 125, ogniskowa: 68 mm

1/125s, f/4, ISO 100, ogniskowa: 105 mm

1/100s, f/8, ISO 100, ogniskowa: 24 mm

1/320s, f/4, ISO 100, ogniskowa: 39 mm

1/125s, f/4, ISO 1250, ogniskowa: 105 mm

1/125s, f/4, ISO 2500, ogniskowa: 105 mm

Wyjściowy JPEG w większości przypadków nie wymaga od nas żadnej ingerencji czy obróbki. Fotografie odznaczają się odpowiednim kontrastem, a także naturalnie nasyconymi barwami. W przypadku fotografowania w dobrym oświetleniu otrzymujemy bardzo szczegółowe i wyraziste zdjęcia. Nie można też narzekać na pracę w kontrastowych sytuacjach oświetleniowych. Lumix zachowuje detale zarówno w ciemnych jak i jasnych partiach kadru. Poza tym aparat dobrze radzi sobie z odwzorowaniem kolorów - choć te niekiedy lubią wpadać w cieplejsze tony. Na szczęście w takich przypadkach zawsze można skorzystać z dedykowanego balansu bieli z zachowanym priorytetem bieli.

 

1/30s, f/8, ISO 12800, ogniskowa: 24 mm

1/30s, f/8, ISO 12800, ogniskowa: 24 mm

1/40s, f/4, ISO 6400, ogniskowa: 24 mm

1/40s, f/4, ISO 6400, ogniskowa: 24 mm

Również praca po zmroku nie powinna nastręczać zbytnich problemów. Tak naprawdę zdjęcia aż do ISO 6400 charakteryzują się wysoką wyrazistością i wierną kolorystyką. Oczywiście cyfrowe szumy są już zauważalne, ale tylko na większych zbliżeniach kadru. Niemniej jednak nie są one dokuczliwe. Nieco więcej artefaktów zobaczymy w zakresie 12 800-25 600, gdzie mamy do czynienia także z niewielkim spadkiem saturacji kolorystycznej. Mimo to zdjęcia wciąż będą się nadawać do wykorzystania. Natomiast w przypadku rozszerzonej czułości ISO 51 200 zaobserwujemy spadek kontrastu i jakości obrazu, mimo to odwzorowanie barw wciąż będzie stać na akceptowalnym poziomie - choć kolory nie będą już tak nasycone, jak na niższych czułościach.

1/125s, f/4, ISO 5000, ogniskowa: 105 mm

1/25s, f/4, ISO 6400, ogniskowa: 24 mm

1/25s, f/4, ISO 6400, ogniskowa: 105 mm

1/25s, f/8, ISO 25600, ogniskowa: 57 mm

1/13s, f/8, ISO 6400, ogniskowa: 43 mm

1/50s, f/4, ISO 25600, ogniskowa: 34 mm

1/20s, f/4, ISO 12800, ogniskowa: 67 mm

1/500s, f/4, ISO 51200, ogniskowa: 24 mm

Jesteśmy także pod ogromnym wrażeniem stabilizacji obrazu, dzięki której możemy zapomnieć o konieczności zabierania ze sobą statywu, gdy chcemy wykonać zdjęcia o nieco dłuższym czasie naświetlania. Rozmycie ruchu podczas fotografowania z ręki nie stanowiło żadnego problemu.

2s, f/4.5, ISO 100, ogniskowa: 24 mm

2s, f/4, ISO 200, ogniskowa: 24 mm

1s, f/10, ISO 3200, ogniskowa: 26 mm

1/4s, f/22, ISO 100, ogniskowa: 105 mm

1/2s, f/22, ISO 100, ogniskowa: 105 mm
Dodaj ocenę i odbierz darmowy e-book
Digital Camera Polska
Spis treści
Skopiuj link

Autor: Michał Chrzanowski

Stały bywalec naszego laboratorium. Ciągle patrzy na świat przez różne ogniskowe oraz przemierza miasta i wioski obwieszony sprzętem fotograficznym. Uwielbia stylowe aparaty, a także eleganckie i funkcjonalne akcesoria. Ma słabość do monochromu i suwaków w programie Lightroom, po godzinach – do literatury faktu i muzyki country.

Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony kończy rok z przytupem, prezentując dwie iście profesjonalne konstrukcje - najnowszy flagowy korpus Sony A1 II i uniwersalny, superjasny zoom średniego zasięgu. Czy nowy korpus...
15
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po pięciu latach Nikon prezentuje wreszcie następcę pierwszego amatorskiego korpusu w systemie Z. To nadal ta sama matryca, ale lepsza wydajność, bardziej rozbudowana ergonomia i...
23
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Nowy Fujifilm X-M5 to najtańszy aparat w systemie, ale pod względem możliwości daleko mu do typowego amatorskiego korpusu. Czy to możliwe, że Fujifilm zrobiło wymarzony aparat dla...
33
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (9)