Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Po superszybkim S1 i S1R z matrycą 47 Mp na rynku debiutuje trzeci model z pełnoklatkowej linii Panasonic. Lumix S1H to prawdziwy filmowy potwór!
Artykuł powstał we współpracy z firmą Panasonic
Podczas gdy wielu producentów wciąż ma problem z implementacją technologii 4K w swoich aparatach, Panasonic znów wybiega naprzód i prezentuje model Lumix S1H - pełnoklatkowy korpus filmujący w rozdzielczości 6K! Czy faktycznie zaspokoi on potrzeby nawet najbardziej wymagających filmowców? Przyjrzyjmy mu się z bliska!
O możliwościach filmowych tego korpusu można by napisać grubą książkę. Konstrukcja oparta została o 24-megapikselową, pełnoklatkową matrycę, z optycznym filtrem dolnoprzepustowym i to ona pozwoli nam na rejestrację wideo w maksymalnej rozdzielczości 6K z prędkością 24 kl./s. W przypadku rozdzielczości 5,9K i proporcji obrazu 16:9 maksymalny dostępny klatkaż wzrośnie już do 30 kl./s. Jeśli natomiast skorzystamy z trybu crop (format Super 35), otrzymamy możliwość wewnętrznej rejestracji 10-bitowych materiałów 4K / Cinema 4K z prędkością 60 kl./s i próbkowaniem 4:2:2, w kodeku HEVC (H.265). Decydując się na starszy standard H.264, skorzystamy z 10-bitowego zapisu 4:2:2 w rozdzielczości 4K z prędkością 30 kl./s, wykorzystując już cały obszar matrycy. 10-bitowe materiały 4:2:2 wypuścimy też oczywiście przez HDMI na zewnętrzne rekordery.
S1H oferuje też szereg trybów anamorficznych, wsparcie standardu HLG, możliwość zapisu z prędkością 180 kl./s w rozdzielczości Full HD ze wsparciem AF i rejestracją dźwięku oraz profile V-Log i V-Gamut, które mają oferować identyczne możliwości jak ich odpowiedniki w profesjonalnych kamerach Varicam. W tym wypadku możemy liczyć nawet na 14-stopniowy zakres dynamiczny, a w rejestracji materiałów wysokiej jakości pomoże także technologia podwójnej natywnej czułości ISO Dual Native. Do tego szereg funkcji znanych z profesjonalnych kamer, jak obsługa kodów czasowych czy monitor przebiegów falowych. Taka specyfikacja robi wrażenie.
S1H to również innowacyjna technologia odczytu danych z matrycy, która wydobywa więcej informacji bez pogarszania jakości obrazu. Otrzymujemy więc aparat, który może przełączyć się ze standardowej czułości na wysoką bez zwiększania poziomu szumów i innych artefaktów. Dual Native ISO daje operatorom większą różnorodność artystycznych wyborów oraz możliwość wykorzystania mniejszej ilości światła na planie zdjęciowym, a to pozwala zaoszczędzić czas
Wartości Dual Native ISO w LUMIX S1H wynoszą 640 i 40001. W przypadku matrycy o jednej natywnej czułości ISO zakłócenia zazwyczaj rosną wraz ze wzrostem czułości. W modelu S1H matryca ogranicza do minimum powstawanie zakłóceń, automatycznie wybierając odpowiedni układ do danej czułości przed rozpoczęciem przetwarzania danych. W efekcie użytkownik może nagrywać filmy nawet przy maksymalnej czułości ISO 51 200. Dual Native ISO można ręcznie przełączać na jedną z dwóch opcji LOW (ISO 640‒5000) i HIGH (ISO 4000‒51200).
Choć aparat nakierowany jest stricte na filmowców, w S1H nie zabrakło funkcji, które znamy z „fotograficznych” bezlusterkowców producenta. Otrzymujemy więc 5-osiowy system stabilizacji matrycy (skuteczność 6,5 EV), który wykorzystamy także do zapisu zdjęć w powiększonej rozdzielczości 96 Mp, tryb seryjny 9 kl./s (6 kl./s ze wsparciem śledzącego AF), czuły do -6 EV system AF z funkcją śledzenia oka, czas synchronizacji z lampą 1/320 s, migawkę, której wytrzymałość oszacowano na 400 000 cykli czy wreszcie specjalne tryby fotografowania 6K Photo (superszybkie serie zdjęć o pomniejszonej rozdzielczości) i HLG Photo (zapis zdjęć o rozszerzonej dynamice tonal- nej). Profesjonaliści docenią też dwa gniazda na karty pamięci (SD oraz XQD).
Artykuł powstał we współpracy z firmą Panasonic
{$in-article-newsletter}